Burzliwe negocjacje zakończone, mamy fundusz odbudowy! Wesprze on polską gospodarkę kwotą 23 mld euro dotacji, z czego ponad jedna trzecia ma zostać przeznaczona zieloną transformację. Czym dokładnie jest fundusz odbudowy i co zrobić, by stał się trampoliną do szybszej dekarbonizacji gospodarki – zastanawia się Izabela Zygmunt z Polskiej Zielonej Sieci.
Instrument Odbudowy i Wzmacniania Odporności, potocznie zwany funduszem odbudowy, ma być zastrzykiem inwestycji, które pozwolą gospodarce UE szybko pokonać pocovidowe spowolnienie, jednocześnie przyspieszając transformację w stronę neutralności klimatycznej i cyfryzację gospodarki. Inwestycje finansowane z tego źródła mają być powiązane ze spójnym programem reform ułatwiających transformację, tworzących stabilne podstawy dalszego rozwoju i budujących odporność gospodarki na przyszłe wstrząsy.
Fundusz odbudowy nie jest kolejnym funduszem unijnym, jakie dobrze znamy z obszaru polityki spójności. Jest instrumentem zupełnie nowym, i to pod kilkoma względami. Przede wszystkim zasilą go nie składki państw członkowskich, tylko środki z emitowanego przez Unię po raz pierwszy w historii wspólnotowego długu, który zostanie następnie spłacony z nowych dochodów własnych Unii Europejskiej. Po drugie, będzie zarządzany w inny sposób niż fundusze polityki spójności. Po trzecie, posłuży innym celom niż tradycyjne fundusze unijne. Żeby go dobrze wykorzystać, należy właściwie rozumieć, do czego jest, i jak będzie wdrażany.
Plan reform i inwestycji, z naciskiem na reformy
Środki z Instrumentu Odbudowy i Zwiększania Odporności będą wydatkowane na podstawie krajowych planów odbudowy (KPO). Takie dokumenty przygotowują obecnie wszystkie państwa UE, w tym Polska. KPO mają zawierać spójny program reform przyspieszających transformację energetyczną i cyfrową oraz wzmacniających gospodarkę na przyszłość, a także listę inwestycji służących tym celom.
W nadchodzących dekadach udział węgla w miksie będzie malał. Fot./shutterstock
Reformy powinny odzwierciedlać zalecenia przekazane państwom członkowskim przez instytucje europejskie w ramach tzw. semestru europejskiego. W przypadku Polski w obszarze zielonej transformacji instytucje UE zalecają Polsce ukierunkowanie inwestycji na „czyste i wydajne wytwarzanie i wykorzystanie energii oraz zrównoważony transport”, a także poprawę klimatu inwestycyjnego i szersze konsultowanie planowanych działań z partnerami społecznymi.
W sprawozdaniu towarzyszącym zaleceniom Komisja zwraca natomiast uwagę na szereg wyzwań stojących przed Polską w obszarze ochrony klimatu i środowiska. Dotyczą one m.in. braku jasnej strategii obniżenia emisyjności sektora energetycznego i konieczności opracowania spójnej długoterminowej wizji poprawy zrównoważenia środowiskowego modelu rozwoju Polski. W sprawozdaniu zwraca się także uwagę na bariery regulacyjne utrudniające transformację, takie jak ustawa odległościowa. Instytucje UE zauważają również problem jakości powietrza, wynikający z uzależnienia Polski od stałych paliw kopalnych w ogrzewaniu, do którego przyczynia się też sektor transportowy. Sektor transportu odpowiada ponadto za wzrost emisji dwutlenku węgla i zużycia energii wzrosły w ostatnich latach. Oprócz tego na rozwiązanie czekają problemy dotyczące gospodarki odpadami i niewydolnego systemu oczyszczania ścieków. Instytucje UE zwracają również uwagę na zagrożenia dla zasobów wodnych, jakie niesie ze sobą rozwój infrastruktury energetycznej i żeglugowej na rzekach, oraz na potrzebę wdrażania tzw. nature-based solutions w zarządzaniu dorzeczami i ochronie przeciwpowodziowej.
Wydobycie węgla brunatnego/Bloomberg
Dodatkowe zalecenia dotyczące energetyki, klimatu i środowiska zawarte są w przedstawionej przez Komisję ocenie polskiego dziesięcioletniego planu energetyczno-klimatycznego (KPEIK). Komisja zachęca tam Polskę do uwzględnienia w pracach nad krajowym planem odbudowy reform ułatwiających inwestowanie w odnawialne źródła energii i poprawę efektywności energetycznej budynków i przemysłu. Zaleca też włączenie do planu działań wspierających integrację systemu energetycznego, m.in. ułatwiających rozwój rynku magazynowania energii i czystego wodoru, oraz działań na rzecz czystego transportu, takich jak rozwój i modernizacja infrastruktury transportu publicznego, rozwój transportu intermodalnego i wsparcie elektromobilności.
Szansa na więcej niż tylko pieniądze
W świetle tych zaleceń jest jasne, że prace nad krajowym planem odbudowy powinny stać się impulsem do przyspieszenia zielonej transformacji Polski, zarówno w wymiarze strategicznym i legislacyjnym, jak i finansowym. Takiego impulsu Polska pilnie potrzebuje, ponieważ obecne dokumenty i plany, w tym projekt Polityki Energetycznej Państwa (PEP) 2040 i Krajowy plan na rzecz energii i klimatu, oraz istniejące ramy regulacyjne, nie przystają do nowego, podwyższonego celu klimatycznego Unii Europejskiej ani nie stanowią dobrej podstawy dla działań, które Polska będzie musiała podjąć, by dostosować swoją politykę i kierunki inwestycji publicznych do nowych realiów unijnej polityki klimatycznej.
Adobe Stock
Polski rząd prace nad KPO rozpoczął od zbierania propozycji projektów od poszczególnych ministerstw i regionów. Wśród zgłoszeń jest wiele pomysłów punktowo wpisujących się w zalecenia instytucji unijnych. Niestety wskutek braku jasno zakomunikowanych kryteriów i celów jest tam również wiele projektów szkodliwych dla środowiska i klimatu, które nie mogą znaleźć się w KPO, takich jak np. budowa stopnia na Wiśle w Siarzewie czy spalarnie odpadów w woj. podkarpackim.
Pełne wdrożenie unijnych zaleceń będzie jednak wymagało przygotowania również pakietu reform: przede wszystkim opracowania nowej strategii energetycznej zgodnej z podwyższonym celem klimatycznym Unii, która do 2030 r. zamierza zredukować emisje gazów cieplarnianych o co najmniej 55%, i aktualizacji KPEIK. Konieczne będzie także usunięcie barier regulacyjnych i uchwalenie brakujących przepisów niezbędnych do odblokowania rozwoju czystej energetyki, skutecznego oszczędzania energii i realizacji innych celów Zielonego Ładu, takich jak redukcja zanieczyszczeń, wdrożenie gospodarki obiegu zamkniętego oraz ochrona i regeneracja dzikiej przyrody.
Gdzie jesteśmy i co ma się dalej wydarzyć?
Państwa członkowskie muszą przedstawić swoje plany Komisji Europejskiej do końca kwietnia 2021 r., ale już teraz toczy się z Komisją nieformalny dialog nt. ich zawartości. Po złożeniu plany zostaną poddane ocenie przez Komisję Europejską, która sprawdzi ich zgodność z kryteriami określonymi w rozporządzeniu ustanawiającym fundusz. Komisja będzie oceniać między innymi ich wkład w realizację celów Zielonego Ładu. Następnie zostaną zatwierdzone przez Radę UE i być może również Parlament. Kiedy to nastąpi, państwa członkowskie otrzymają pierwszą transzę środków. K … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS