“Piłkarz Roku FIFA”. Czy jeszcze efektowniej brzmiący po angielsku “World Player Of The Year”. Cieszmy się, że żyjemy w czasach Roberta Lewandowskiego. Bo za kilka lat, kiedy zakończy on swą piękną karierę, jego szczery uśmiech może być tylko pięknym wspomnieniem i nie mającym zbyt wiele szans na powtórkę marzeniem polskiego kibica. Kiedy nasz rodak znów może być najlepszy na świecie?
Na razie, tylko “Lewy”, po raz kolejny, ale przecież Robert mimo, że właśnie przeszedł do wieczności, wieczny… nie będzie. Poza tym dwa kolejne lata to czas najpierw mistrzostw Europy, a potem mistrzostw świata. Trzeba by tam zrobić z reprezentacją naprawdę niezły wynik. A na mundial najpierw w ogóle awansować. Oba te cele nie są może nierealne, ale łatwe też nie.
“Le cabaretu” nie było. Robert wygrał ten tytuł dość wyraźnie, choć jak zawsze przy tego typu głosowaniach na niektóre decyzje patrzę z dość dużym niesmakiem, bo co na trzecim miejscu robi Lionel Messi? Naprawdę nie wiem. Już przed rokiem wygrał z Virgilem Van Dijkiem, a teraz znalazł się przed kolegą klubowym “Lewego” Manuelem Neuerem, który zrobił w kończącym się zdecydowanie dużo więcej i także dzięki jego interwencjom podczas Final 8 Champions League w Lizbonie Lewandowski znalazł się tam, gdzie tak naprawdę od kilku lat jest jego miejsce. Argentyńczyk jest wielkim piłkarzem, nie przeczę, choć ostatnio zdecydowanie za rzadko, a w wielkich meczach, tak jak przeciwko Bayernowi – przypomnę 2-8 – czasem przechodzi koło nich. “Jedzie” trochę na opinii. Cristiano Ronaldo w mniejszym stopniu, ale on z Ligą Mistrzów pożegnał się jeszcze wcześniej niż Leo, bo już w 1/8. I to za sprawą Olympique Lyon. Bolesne.
Triumf Roberta jest tym bardziej godny podkreślenia, że przez cały rok nie miał słabego momentu i słusznie nazywany jest “monstrum regularności”. Często na głos wybierających wpływa jakieś konkretne wydarzenie, jeden tytuł czy czasem nawet mecz, poza tym bardziej pamięta się to co wydarzyło się niedawno – vide wysokie miejsca przedstawicieli sportów zimowych podczas styczniowego ogłoszenia laureatów “Plebiscytu Przeglądu Sportowego” za rok kończący się kilka czy kilkanaście dni wcześniej. Poza tym – umówmy się – wygrał przedstawiciel kraju, który nie jest piłkarską potęga.
Bożydar Iwanow, Polsat Sport
Cały artykuł można przeczytać tutaj
Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!
———————————————–
Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii!
ZAGŁOSUJ i wygraj ponad 20 000 złotych – kliknij
Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment.
Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS