A A+ A++

Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej, oficjalnie nowe założenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego zaprezentowała 8 grudnia. Prace nad projektem planu trwały od czerwca 2019 roku. Katalizatorem jego przygotowania jest budowa pod placem Wolności zbiornika retencyjnego, który kolidowałby z kwiaciarniami. Przeciwko usunięciu pawilonów z kwiatami protestowały zarówno kwiaciarki, jak i wspierający je bydgoszczanie. To spowodowało konieczność takiego zmienienia planu zagospodarowania, żeby uwzględnić w nim nowe miejsce dla kwiaciarni. A przy okazji zrobić porządek na placu Wolności.

W czasie środowej sesji rady miasta Anna Rembowicz-Dziekciowska przypomniała główne założenia nowego wyglądu placu:

  • zmiana osi widokowej ul. Gdańskiej. Dziś na wysokości placu Wolności wpada się na parking
  • zmiana osi widokowej ul. Piotra Skargi, która wypadałaby wprost na ul. Gdańską
  • nowe budki kwiaciarek rekomendowane przez Radę Estetyki Miasta i plastyka miejskiego – proponują projekt Sylwii Zaremby z Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego.
  • nowa nawierzchnia – naturalny kamień zamiast kostki betonowej
  • przesunięcie pomnika Wolności – zmiana formy tego, który istnieje.
  • uporządkowania „przedpola” budynku I LO, na którym dziś znajduje się parking dla taksówek (w tym miejscu przedłużenie parku).

Nowy plac Wolności. Radnych martwią przeszklenia. I parkingi

– Plan miejscowy jest propozycją, która pokazuje pewne możliwości, a nie ma charakteru projektu budowlanego – zastrzegała dyrektorka Miejskiej Pracowni Urbanistycznej podczas prezentacji przed radnymi. Oznacza to, że szczegóły będą określone przed dokonaniem zmian, a wizualizacje są jedynie jednymi z możliwych.

Mimo tego zastrzeżenia to właśnie wizualizacje kwiaciarni wzbudziły największe zainteresowanie radnych. Marcin Lewandowski z PiS zwrócił m.in. uwagę na przeszklenie, które będzie niepraktyczne. Wtórował mu w tej sprawie radny Lech Zagłoba-Zygler z Koalicji Obywatelskiej. Obaj zwracali uwagę na niedogodność likwidacji parkingu i postoju taksówek. To też wywołało pytania i wątpliwości kilku innych radnych.

Ale nie wszystkich – radny PiS Paweł Bokiej z zachwytem odniósł się do walorów estetycznych planu. – Kiedy ten teren będzie przyjaźniejszy ludziom, to może przyciągnąć mieszkańców – tak odniósł się do słów handlowców narzekających na mniejszą liczbę klientów w Śródmieściu.

Elżbieta Rusielewicz (KO) zwróciła uwagę, że chodniki przybiorą przedwojenny wygląd – mają być to duże, kamienne płyty.

– Czy w czasie przebudowy kwiaciarki będą miały zapewnione jakiekolwiek miejsce zastępcze do pracy? – pytał radny Krystian Frelichowski z PiS, a radną Annę Mackiewicz z Lewicy nurtowało, co z oficjalnymi uroczystościami, które dotąd odbywały się przy pomniku na placu Wolności.

Sprzeczne komunikaty wysłał radny Jerzy Mickuś. Z jednej strony pogratulował wspaniałego planu, a z drugiej uderzył w jego podstawowe założenia – likwidację parkingów, zmiany pawilonów kwiaciarni i te związane z pomnikiem. – Bardzo mi się podoba, ale nie chcę wybierać między działalnością gospodarczą a estetyczną wartością tego miejsca – mówiła w podobnym duchu radna Grażyna Szabelska (PiS). – Może czas na parkingi podziemne. Najpierw wyznaczmy miejsca parkingowe, a potem upiększajmy plac Wolności – apelowała.

Radnego Wojciecha Bulandy nie interesowały parkingi, a rowery. Zadał pytanie, czy rowerzyści będą mogli jeździć po zmienionym placu Wolności.

Nowy plac Wolności. Prezydent Bruski: „Sprzeczności nie da się połączyć”

– Pani dyrektor wyraźnie zaznaczała, że to plan miejscowy – zauważył prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski. – Większość pytań dotyczyła kwestii, które były zbyt szczegółowe. Plan powstał, żeby umożliwić kwiaciarkom pracę na placu Wolności. Co do parkingów – sprzecznych interesów nie da się czasem połączyć – trzeba będzie wybierać.

Zapowiedział, że planowane są spotkania z kwiaciarkami, które mają uściślić szczegóły ogólnego planu. Wtedy powinny zapaść m.in. decyzje, czy kwiaciarnie wybuduje miasto i będzie je dzierżawić czy mają być własnością kwiaciarek.

Dyrektor Anna Rembowicz-Dziekciowska odpowiedziała radnym, zaczynając od początku swojej prezentacji: – To jest plan miejscowy. Projekt budowlany określi szczegóły. Plan narzuca wartości graniczne dla inwestorów.

Dodała, że w swoim czasie Wyspa Młyńska była jednym wielkim parkingiem na klepisku, dziś jest bydgoską wizytówką. W ten sposób argumentowała sensowność usunięcia parkingów z placu Wolności.

Przez plac nie będzie wyznaczonych ścieżek rowerowych, co nie wyklucza przejazdu rowerzystów, ale na zasadzie gościa, a nie priorytetu przejazdu.

Przestrzeń dla uroczystości państwowych to Stary Rynek. Plac Wolności historycznie ma charakter parkowy. Plan jest elastyczny – otwiera możliwości zagospodarowania okolic pomnika czy wspominanych często przez radnych pawilonów kwiaciarni.

Prezydent Bruski na koniec stwierdził, że rotacyjne parkingi – choćby dla klientów kwiaciarni – w okolicy placu Wolności powinny być wyznaczone.

Podczas głosowania bydgoscy radni odrzucili wszystkie uwagi do projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Śródmieście-Plac Wolności.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZmiana godzin pracy PSZOK w Oleśnicy w czasie świąteczno-noworocznym
Następny artykuł15 darmowych gier w Epic Games Store w świątecznej promocji