Brandenburgia wprowadza od środy 16 grudnia ograniczenia w małym ruchu granicznym. Potwierdzają to niemieckie portale i gazety oraz biuro euroregionu Sprewa-Nysa-Bóbr.
Od środy 16.12.2020 przekroczenie granicy w celu tankowania, zakupowym czy skorzystania z usług po stronie polskiej (tak zwany mały ruch graniczny) będzie się wiązało z 10-dniowym obowiązkiem kwarantanny. Dotyczy to także podróżujących z Polski, którzy przybyli do Niemiec w celach zakupowych, do banku, na pocztę czy tez w celu skorzystania z usług po stronie niemieckiej – czytamy.
Obostrzenia uderzają przede wszystkim w nadgraniczne miasta, które żyją z handlu bazarowego i usług – Słubice/Frankfurt nad Odrą, Gubin/Guben czy Kietz/Kostrzyn nad Odrą.
Brandenburgia dołączyła w ten sposób do innych landów, które wcześniej wprowadziły restrykcje w małym ruchu granicznym – Saksonii i Meklemburgii.
– To trudne, daleko idące kroki, które są jednak konieczne wobec błyskawicznego rozprzestrzeniania się wirusa – tłumaczył kilka dni temu Dietmar Woidke, premier Brandenburgii.
Restrykcje nie dotyczą pracowników transgranicznych, studentów i uczniów m.in. na Uniwersytecie Viadrina czy Collegium Polonicum. Przymusowa kwarantanna nie grozi także w przypadku rodzinnych odwiedzin najbliższych w Brandenburgii i Polsce.
Obostrzenia na granicy polsko-niemieckiej wstępnie mają potrwać do 10 stycznia 2021 r.
– W okresie przedświątecznym oraz po świętach można spodziewać się wzmożonych kontroli niemieckiej policji w regionach przygranicznych. W minionych dniach odczuli to już mieszkańcy Meklemburgii-Pomorza Przedniego i graniczących z tym landem polskich regionów – przypomina portal Deutsche Welle. W ostatni weekend policja skontrolowała kilkaset samochodów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS