A A+ A++
13:25

POLSKA
Obecne dane epidemiologiczne są trudne do interpretacji, bo jest okres przedświąteczny, a ludzie odkładają nawet testowanie na koronawirusa – powiedział PAP wirusolog prof. Włodzimierz Gut. 

Dodał, że środowy wzrost liczby nowych przypadków będzie można ocenić w kontekście kolejnych danych. Badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 12 454 osób, zmarło 605 chorych – podało w środę Ministerstwo Zdrowia. Prof. Gut ocenił w rozmowie z PAP, że liczna zgonów do nadal skutek dużej liczby zakażeń w listopadzie. Niepokojąca jego zdaniem jest jednak liczba nowych przypadków. 

“Te dane są jednak trudne do interpretacji, bo jest okres świąteczny i ludzie odkładają wiele rzeczy — także testowanie na koronawirusa. Może być również tak, że to jakaś kumulacja z kilku dni, bo gdzieś opóźniło się raportowanie. Mądrzejsi będziemy w sobotę, gdy poznamy raporty ze środy, czwartaku i piątku. Wtedy będzie można mówić o pewnym trendzie” – podkreślił ekspert. 

Przyznał, że właśnie dlatego lepiej jest analizować dane w ujęciu tygodniowym, bo w innym razie może dojść do pewnego przekłamania i złej interpretacji. “Zdarzały się i wcześniej takie niespodziewane wzrosty. Od czasu do czasu obserwujemy remanenty dające w jakiś dzień pewną +górkę+. W najczarniejszym scenariuszu w mojej ocenie może być tak, że po prostu w Polsce, tak jak i w innych krajach, sytuacja znów zacznie się pogarszać. Oby nie, ale za wcześnie na stanowcze wnioski” – stwierdził prof. Gut. Liczba zakażeń zdaniem eksperta wynika także z ilości testów, których przeprowadzono dzień wcześniej dość dużo.

12:12

Maksimum tego, czego możemy się spodziewać, to powrót klas 1-3 do szkół w styczniu – powiedział w środę minister zdrowia Adam Niedzielski. Jak dodał, wszystko zależy od liczby zachorowań, ale szansę na powrót stacjonarnego nauczania ocenił jako “bardzo niewielką”. 

Szef resortu zdrowia został zapytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia, czy jest szansa, aby 18 stycznia wróciły do szkół nie tylko dzieci z klas 1-3, ale również starsze. “Uczciwie mówiąc, jest na to bardzo niewielka szansa” – odpowiedział. “Jeżeli patrzymy na to, co się dzieje w całej Europie, gdzie takie kraje jak Holandia, Niemcy czy Litwa podejmują decyzję o głębokim lockdownie, obawiając się po prostu trzeciej fali, która potencjalnie może wystąpić jako skutek tej zwiększonej świątecznej mobilności czy takich feryjnych aktywności nas wszystkich, to raczej kierunek jest taki, że maksimum tego, co możemy się spodziewać, to są te klasy 1-3” – powiedział Niedzielski. 

Pytany, od czego zależy powrót klas starszych do szkół i czy jest to szczepionka, minister zaprzeczył, że byłaby to szczepionka. “To zależy po prostu od liczby zachorowań” – podkreślił. “Jeżeli ta liczba zachorowań będzie stosunkowo niska, to możemy podjąć taką odważniejszą decyzję, bo szczepionka też pośrednio na to wpływa, ale wpływa pośrednio, bo ogranicza rozprzestrzenianie się wirusa w populacji i dlatego też ma wpływ, ale nie należy oczekiwać, to powiedziałbym, że jest wręcz niemożliwe, żebyśmy do 17 stycznia mieli jakiś zauważalny poziom wyszczepienia w populacji, który by miał wpływ na taką decyzję” – ocenił Niedzielski.

10:56

POLSKA

Mamy 12 454 nowe i potwierdzone przypadki zakażenia #koronawirus z województw: 
– mazowieckiego (1461), 
– wielkopolskiego (1373), 
– śląskiego (1340), 
– kujawsko-pomorskiego (1181), 
– zachodniopomorskiego (1064), 
– łódzkiego (943),  pomorskiego (868), 
– warmińsko-mazurskiego (815), 
– lubelskiego (641), 
– dolnośląskiego (629), 
– małopolskiego (538), 
– podlaskiego (370), 
– lubuskiego (323), 
– podkarpackiego (322), 
– opolskiego (247), 
– świętokrzyskiego (181). 
158 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.

Z powodu #COVID19 zmarło 155 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 450 osób.

Liczba zakażonych koronawirusem: 1 159 901/23 914 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe). 

W związku z korektami wprowadzanymi na bieżąco przez laboratoria w systemie EWP, globalna liczba zakażeń od początku pandemii może nie być sumą kolejnych dziennych zakażeń.

08:25

USA
Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore poinformował we wtorek wieczorem czasu miejscowego, że w ciągu ostatniej doby zarejestrowano w USA 1311 ofiar śmiertelnych Covid-19.  
Obecność koronawirusa potwierdzono u 193 454 kolejnych osób.
Uczelnia szacuje, że od wybuchu epidemii w USA odnotowano łącznie 16 mln 715 932 przypadki zakażenia wirusem. Liczba ofiar śmiertelnych sięga w sumie 303 500.
Amerykańska witryna medialna CNET podkreśliła we wtorek, że według filantropa i byłego prezesa zarządu korporacji Microsoft Billa Gatesa koronawirus może stanowić zagrożenie do 2022 roku. Apelując o ostrożność wyraził on zarazem nadzieję na powrót do stanu bliskiego normalności pod koniec przyszłego lata. Biznesman i dobroczyńca, który za pośrednictwem Fundacji Billa i Melindy Gatesów finansuje wiele badań medycznych, w tym programów szczepień, przyznał, że prawdopodobnie 2021 rok będzie ciężki.  „Niestety, najbliższe cztery do sześciu miesięcy mogą stać się najgorszym okresem epidemii” – przewidywał w telewizji CNN.
Powołując się na szacunki Uniwersytetu Waszyngtońskiego Gates wskazywał na możliwość tym okresie kolejnych 200 tysięcy ofiar śmiertelnych Covid-19. Apelował o noszenie maseczek i unikanie kontaktów z ludźmi spoza własnych domów, co może zapobiec dużej liczbie zgonów. Opowiadał się za wsparciem innych krajów w batalii z wirusem. „Jeśli nie pomożemy innym krajom wyeliminować tej choroby i nie osiągniemy wysokich wskaźników szczepień w naszym kraju, pozostanie ryzyko nawrotu (pandemii)” – ostrzegł. Z
apytany, czy któraś z wprowadzanych szczepionek jest lepsza niż inne, Gates jednoznacznie zaprzeczył. Jak dodał były szef Microsoft, podobnie jak byli prezydenci Bill Clinton, Barack Obama i George W. Bush, a także prezydent elekt Joe Biden, mógłby zaszczepić się publicznie. Zastrzegł jednocześnie, że wolałby poczekać na swoją kolej i „nie pociągać za sznurki”, aby przyspieszyć otrzymanie szczepionki. Wcześniej Gates wyraził przekonanie, że „prawie wszystkie” szczepionki przeciw koronawirusowi będą w użyciu do lutego przyszłego roku.
07:45

WIELKA BRYTANIA
We wtorek minął tydzień, od kiedy Wielka Brytania, jako pierwszy kraj na świecie, rozpoczęła szczepienia przeciwko koronawirusowi przy użyciu szczepionki stworzonej przez firmy Pfizer i BioNTech.

Brytyjski rząd nie przedstawił dotąd żadnych dokładnych statystyk, ile osób zostało zaszczepionych – minister zdrowia Matt Hancock w czwartek po południu mówił jedynie o dziesiątkach tysięcy. Ale szefowa szkockiego rządu Nicola Sturgeon poinformowała, że w Szkocji do poniedziałku szczepionkę otrzymało ponad 18 tys. osób. Biorąc pod uwagę, że szczepionki są rozdzielane między poszczególne części Zjednoczonego Królestwa proporcjonalnie do liczby ludności, można szacować, że w całym kraju przyjęło je już ponad 200 tys. osób.

Na skalę przedsięwzięcia zwrócili uwagę we wtorek Jeremy Farrar, dyrektor organizacji charytatywnej Wellcome Trust i członek naukowej rady ds. sytuacji kryzysowych SAGE oraz prof. anestezjologii i intensywnej terapii Tim Cook, którzy w artykule opublikowanym na łamach magazynu “Anaesthesia” oszacowali, że zaszczepienie całej populacji Wielkiej Brytanii, przy założeniu braku przerw w zaopatrzeniu i dostawach, może zająć nawet rok.

Na razie we wtorek w Anglii rozpoczął się drugi etap programu szczepień – zaczęły być one prowadzone w przychodniach, a nie tylko w wyznaczonych szpitalach, jak to miało miejsce w pierwszym tygodniu. Na razie szczepienia prowadzone są w ponad 100 przychodniach, ale docelowo ma być ich około 1000. Hancock zapowiedział, że jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia szczepienia zaczną się także w domach opieki. Pod tym względem bardziej zaawansowane są Szkocja i Irlandia Północna, gdzie szczepienia w domach opieki już trwają, z kolei w Walii mają się one zacząć w tym tygodniu.

Mieszkańcy domów opieki oraz ich opiekunowie mieli być pierwszymi, którzy otrzymają szczepionki, ale ponieważ ze względów logistycznych przeprowadzanie szczepień zaczęto w szpitalach, na razie dostają je osoby powyżej 80. roku życia oraz niektórzy pracownicy służby zdrowia. Kolejnymi grupami uprawnionymi do szczepionki są osoby powyżej 75. roku życia, osoby powyżej 70. roku życia i osoby szczególnie podatne na zachorowanie na Covid-19, osoby powyżej 65. roku życia i wszystkie osoby w wieku 16-64 lat, które cierpią na choroby zwiększające ryzyko śmierci, a następnie kolejno osoby powyżej 60., 55. i 50. roku życia. Wszystkie te grupy priorytetowe stanowią około jednej czwartej populacji Wielkiej Brytanii, ale jak się uważa, obejmują one 90-99 proc. zagrożonych zgonem z powodu Covid-19.

Brytyjski rząd zawarł umowę na zakup 40 mln dawek szczepionki Pfizera i BioNTech, co wystarczy dla 20 mln osób, bo do zapewnienia ochrony potrzebne są dwie dawki przyjęte w odstępie 21 dni. Początkowo rząd liczył, że jeszcze przed końcem roku otrzyma 10 mln dawek, ale z powodu problemów z ich produkcją najprawdopodobniej będą to 4 mln. Przy dotychczasowym tempie szczepień oznaczałoby to, że ograniczeniem nie jest brak szczepionek, ale raczej możliwości ich podawania.

W Wielkiej Brytanii szczepienia przeciw Covid-19 są darmowe i nieobowiązkowe. Według różnych sondaży wyraźna większość ankietowanych albo zdecydowanie, albo raczej chce się zaszczepić – sceptycyzm co do tego wyraża kilkanaście procent Brytyjczyków.

Na razie raz tylko pojawiły się informacje o niepożądanych efektach ubocznych – dzień po rozpoczęciu szczepień poinformowano o silnej reakcji alergicznej u dwóch pracowników służby zdrowia i jednym u innej osoby. W miniony czwartek agencja ds. regulacji leków i produktów zdrowotnych MHRA ostrzegła, że szczepionki Pfizera/BioNTech nie powinny przyjmować osoby, które w przeszłości miały anafilaksję w reakcji na inne szczepionki, lekarstwa lub jedzenie. Anafilaksja jest nagłą reakcją alergiczną, która w skrajnych przypadkach może doprowadzić do zgonu.

Szczepionka opracowana przez Pfizera i BioNTech jest jak na razie jedyną stosowaną, ale pod koniec listopada brytyjski rząd zwrócił się do MHRA o ocenę, czy do użycia może zostać dopuszczona inna, stworzona przez firmę AstraZeneca i naukowców z Uniwersytetu w Oxfordzie. Brytyjski rząd zawarł umowę z AstraZeneca na zakup 100 mln dawek tej szczepionki, a także na zakup 7 mln dawek szczepionki opracowanej przez amerykańską firmę Moderna, która również poinformowała, że testy wykazały, iż skutecznie zapobiega ona Covid-19. Umowy zawarto ponadto z czterema innymi firmami, które jeszcze nie zakończyły testów. Łącznie brytyjski rząd podpisał kontrakty na zakup 357 mln dawek różnych szczepionek.

W środę Krajowe Biuro Audytorskie (NAO) poinformowało, że łączny koszt programu szczepień przeciwko koronawirusowi – obejmujący nie tylko zakup samych szczepionek i ich dystrybucję, ale też inwestycje w badania naukowe czy ich dofinansowywanie – może sięgnąć 11,7 mld funtów.

07:43

Informacje o szczepieniach przeciw COVID-19 dostępne są pod numerem 989 i na stronie internetowej www.gov.pl/web/szczepimysie. Zainteresowani mogą dzięki nim znaleźć odpowiedź m.in. na pytanie, kto, kiedy i gdzie może się zaszczepić. 

Od wtorku działa strona poświęcona szczepieniom https://www.gov.pl/web/szczepimysie. Można na niej znaleźć informacje o tym, kto, kiedy i gdzie może się zaszczepić, poznać procedurę szczepień krok po kroku i odpowiedź na pytanie, dlaczego warto to zrobić. Dostępny na niej jest też Narodowy Program Szczepień przeciw COVID-19. Internauci mogą również zapoznać się z historią szczepionek. Dowiedzieć się o pierwszych próbach szczepień, które podjęto już w średniowieczu w Azji i o przełomie w ich rozwoju i dacie 14 maja 1796 r., gdy podano ośmioletniemu Jamesowi Phippsowi szczepionkę przeciw ospie. Dementowane są na niej nieprawdziwe informacje o szczepionce, chociażby takie, że może ona wpływać na ludzki genom, a koronawirus mutuje tak szybko, że nie da się wyprodukować skutecznego antidotum. 

W środę uruchomiono specjalną infolinię pod numerem 989. Ma ona funkcjonować w dwóch etapach. Na początku udzielać ogólnej informacji o szczepieniach, a po 15 stycznia za jej pośrednictwem będzie można umawiać się konkretne terminy. Uwzględnione jednak będzie zapowiadane pierwszeństwo w ich przyjmowaniu przez kolejne grupy zawodowe i społeczne. W pierwszej kolejności szczepieniom poddany ma być personel medyczny, pracownicy sanepidu i domów pomocy społecznej, a po nich nauczyciele, żołnierze i seniorzy z domów opieki. Szczepienia będą bezpłatne i dobrowolne.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDo Ostrowca Świętokrzyskiego zjeżdżają się najlepsi 14-letni pływacy w Polsce
Następny artykułBiznes po pandemii. Nie ma powrotu do przeszłości