A A+ A++

– Wiem, że wszyscy pytają się o ruch Rafała Trzaskowskiego, ale powiem tak… – zaczęła Kidawa-Błońska, która wycofała się z wyborów prezydenckich, a jej miejsce jako kandydata z rekomendacją KO zajął właśnie prezydent Warszawy. – Ale czy pamięta pani, jak się nazywa, bo ja się złapałem na tym, że miałem kłopot? – dopytywał dziennikarz na antenie Polsat News.

Ruch jeszcze naprawdę nie powstał jako taki. Rafał Trzaskowski zapowiedział powstanie ruchu, ale jest wiceszefem Platformy. Jesteśmy w bardzo trudnym okresie, czasie i siłą jest wzmacnianie Platformy i KO. Poza tym Rafał Trzaskowski ma bardzo trudne zadanie, bo jest prezydentem stolicy, Warszawy. I to jest ogromne zadanie, szczególnie w tych czasach, kiedy środków dla samorządów jest coraz mniej, a zadań nakładanych na samorządy jest coraz więcej – powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska.

Jak nazywa się ruch Trzaskowskiego? Wymijająca odpowiedź Kidawy-Błońskiej

W dalszej części programu polityk PO stwierdziła, że zarówno prezydent stolicy, jak również opozycja, mogą liczyć na wsparcie osób, które utożsamiają się z ruchem Rafała Trzaskowskiego.

– Ruch, czyli ci ludzie, którzy zaangażowali się w kampanię Rafała Trzaskowskiego, ci ludzie, którym nie było wszystko jedno, oni czekają, żeby rzeczywiście, kiedy zbliży się ten czas, że będzie można pracować, spotykać się, żeby ruszyć do pracy. A teraz wspierają Rafała Trzaskowskiego, wspierają opozycję – zapewniła Kidawa-Błońska. W czasie swojej wypowiedzi posłanka nie wypowiedziała nazwy ruchu Rafała Trzaskowskiego „Wspólna Polska”, którą dopiero później przypomniał dziennikarz.

twitterCzytaj też:
Senatorowie opozycji odrzucili własny projekt ustawy. „Próbowałem skorygować błąd”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWtorek. Blisko 7 tysięcy nowych przypadków zakażenia AKTUALIZACJA
Następny artykułKolejne zatrucie tlenkiem węgla w Brzegu. Zagrożenie wraca każdej zimy