Coraz więcej osób przyłącza się do morsowania. Na terenie naszego powiatu działa kilka nieformalnych klubów morsa. Gdzie zatem w Legionowie lub okolicach można zaznać lodowatych kąpieli?
Nowodworskie Foczki i Morsy za miejsce kąpieli obrały Trzciany obok Jabłonny – w każdą sobotę i niedzielę o 13 i 15. Te z Legionowa wolą plażę w Wieliszewie, a spotkać je można we wtorki, środy i czwartki o 21:30, w soboty o 10 i w niedziele o 15. Morsy tarchomińskie wybrały jeziorko Kiepura, nieopodal pałacu w Jabłonnie. Z kolei morsy radzymińskie gromadzą się przy molo w Nieporęcie w każdą niedzielę o 11. Do każdej z tych grup można swobodnie dołączyć na Facebooku. Społeczność wyjątkowo sprawnie się organizuje, jest otwarta na nowe morsiątka i służy radami, jak zacząć przygodę z morsowaniem.
Regulamin morsowania
Legionowskie morsy mają nawet swój regulamin, do którego dostosować musi się każdy. – Zawsze witamy się każdy z każdym, jesteśmy morsową rodziną, darzymy się szacunkiem i zaufaniem – czytamy pierwszy jego punkt. Następne dotyczą poszanowania przyrody i dbania o bezpieczeństwo, własne i innych. Wszyscy razem uczestniczą też we wspólnej rozgrzewce przed wejściem do wody. Razem zaczynają i razem kończą, nie puszczają muzyki, gdyż skupiają się na ciszy i otaczającej ich przyrodzie “czerpiąc z dobrodziejstw natury”.
– Jesteśmy świadomi swojego stanu zdrowia i znamy przeciwwskazania do zimnych kąpieli. Czas spędzony w wodzie dostosowujemy do swoich możliwości – czytamy. Morsy dbają o czystość na plaży i w przeręblu.
– Posprzątaj lód po spalonych pochodniach, posprzątaj plażę – przypominają. Jak dodają, alkohol nie idzie w parze z morsowaniem. – Na naszych spotkaniach nie jest mile widziany – przekonują. Kierują się nawet mottem, które brzmi: “Zawsze do przodu, z podniesioną głową godnie reprezentuj, Morsy Legionowo”.
Kilka ważnych zasad
Choć krótkie kąpiele w lodowatej wodzie bardzo korzystnie wpływają na nasze zdrowie, przed pierwszym skokiem należy udać się do lekarza, by ocenić bezpieczeństwo takiej rozrywki. Wykluczają ją: padaczka, nadciśnienie, borelioza czy problemy z sercem, krążeniem, choroby mózgu. Gdy nic nam nie dolega, możemy wejść do wody, ale tylko pod warunkiem, że jesteśmy wystarczająco rozgrzani. Zaczynamy od 15-20 minut intensywnej rozgrzewki, zrzucenia ubrań (czapka i rękawiczki zostają), szybkiego wejścia do wody z rękami w górze.
Warto zaznaczyć, że pierwsze morsowanie nie powinno trwać dłużej niż kilkanaście sekund. Chodzi o przełamanie strachu przed zimną wodą. Po wyjściu na brzeg należy szybko się ubrać, zaczynając od góry. Przez około pięć minut organizm nie czuje chłodu – to idealny czas, by się przyodziać, koniecznie w suche ubrania i napić gorącej herbaty z termosu. Doświadczone morsy mogą wracać do wody kilkakrotnie, jednak przed każdym wejściem konieczna jest rozgrzewka. Nie jemy na 2-3 godziny przed morsowaniem, a dzień wcześniej nie pijemy alkoholu.
(DB)
Ten tekst nie ma jeszcze komentarzy na forum. Twój może być pierwszy…
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS