KTM rządził nieprzerwanie w pustynnym maratonie od 2001 roku. Zwycięską serię austriackiego producenta ukończył w styczniu Ricky Brabec, dając wygraną Hondzie.
Aby odzyskać koronę, KTM posyła w bój czterech zawodników. Trzech doświadczonych, z których każdy ma na koncie dakarowy triumf, czyli Toby’ego Price’a, Sama Sunderlanda i Matthiasa Walknera oraz debiutanta i wychowanka juniorskiego programu – Daniela Sandersa. Cały kwartet otrzyma poprawione 450 Rally.
Price, dwukrotny zwycięzca, przyznał, że nie może się doczekać powrotu do Arabii Saudyjskiej:
– Krajobrazy, przez które przejeżdżaliśmy naprawdę mnie zaszokowały. Chwilami wydawało się, że nie jesteśmy na Ziemi. Czerwone skały sprawiały wrażenie, jakbyśmy jeździli na Marsie. Spodziewałem się wielu wydm, ale w pierwszym tygodniu było sporo twardego podłoża i kamieni.
– Podczas swojego pierwszego Dakaru w Arabii Saudyjskiej, byłem bardzo zdumiony terenem i scenerią – powiedział Sam Sunderland, który wygrał maraton w 2017 roku. – Wcześniej nie zdawałem sobie sprawy, że w tym kraju krajobraz jest tak zróżnicowany.
– Kiedy już zasmakujesz zwycięstwa, twoim jedynym celem jest powtórzenie tego sukcesu. Sądzę, że w stawce mamy dziesięciu facetów, którzy mogą zwyciężyć. Niech więc wygra najlepszy.
Triumfator z 2018 roku, Matthias Walkner dodał: – Pracuję, aby spełnić nasz cel, jakim jest przywrócenie pierwszego miejsca dla KTM. Kiedy odeszły supergwiazdy, jak Marc Coma, mojemu pokoleniu trudno było ich zastąpić. Honda w tym roku spisała się świetnie, a Ricky [Brabec] zasłużył na wygraną. Jestem coraz bardziej podekscytowany zbliżającym się startem.
43. edycja Rajdu Dakar rozpocznie się 2 stycznia od prologu w Dżuddzie.
Galeria zdjęć – KTM przed Rajdem Dakar:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS