A A+ A++

kamila gwiazda 13.12.2020, 13:09

Nareszcie.Przez 10 lat nie potrafiono okreslic,ze to jest znecanie sie nad zywa istota.

już oceniałe(a)ś

34

0

Max-Blitz 13.12.2020, 16:57

Nie chcecie jeść mięsa – proszę bardzo, nie jedzcie. Mój starszy syn od ponad roku jest vege i to mi absolutnie nie przeszkadza. Ale odpieprzcie się od nas – mięsożerców i spadajcie na drzewo z waszą wegańską “ewangelizacją”. Mój żołądek – m?j wybór. Rewolucja niepodległych jelit. W przeciwnym razie będziecie jak Kaja Godek usiĺująca narzucić swoje ekstremistyczne wartości innym przy pomocy policji i prokuratury. A przy okazji – ale z was zakłamani hipokryci…Czemu nie występujecie w obronie miliardów ryb morskich i oceanicznych, które dusząc się na pokładach trawlerów rybackich cierpią dokładnie tak samo jak wigilijne karpie? Myślicie może iż dobry pan rybak dalekomorski litościwie skraca cierpienia każdej sardynce z osobna, tłukąc w jej główkę miniaturowym młoteczkiem? W czymże lepszy jest ból karpia od bólu mintaja czy kerguleny? A oprócz tego wasza antykarpiowa( prokarpiowa?) krucjata jest gĺęboko nieekologiczna. Sŕódlądowe hodowle ryb stanowią bowiem alternatywę dla poĺowów dalekomorskich rujnujących wodne ekosystemy, przynoszących zagładę także licznym morskim ssakom oraz tym gatunkom ryb, które akurat nie są aktualnym targetem rybaków ale i tak dostają się w paszcze gigantycznych sieci trałujących oceany…

już oceniałe(a)ś

15

16

rozliczymy_to_wszystko 13.12.2020, 14:10

Jako dziecko często chodziłem na ryby. Oczywiście głównie w celach gastronomicznych : /
Kilkanaście lat temu poszedłem na ryby z synem. Złapaliśmy rybę i jak zdejmowałem ją z haczyka, ta ryba popatrzyła mi w oczy… Wypuściłem ją i nigdy więcej już nie pójdę “na ryby”…

już oceniałe(a)ś

30

1

frytdzia 13.12.2020, 16:07

teraz czas na kapustę, ziemniaki , sałatę…. też podobno czują strach i ból.

już oceniałe(a)ś

7

23

biutir 13.12.2020, 16:49

Zwichnięte priorytety ma wg mnie ta Pani.

już oceniałe(a)ś

8

19

nickki 13.12.2020, 16:08

Kilka lat temu przestałam jeść mięso, bo nie chcę dokładać się do cierpień zwierząt (skandaliczne warunki hodowlo-produkcji, bestialski transport, śmierć przez zamęczenie). Efekt uboczny mojej decyzji to też poprawa zdrowia i samopoczucia.

już oceniałe(a)ś

21

2

weronika2008 13.12.2020, 15:53

Świat idiocieje, biedne zwierzątka a mięso bierze się ze sklepu. Hipokryzja sięga himalajów a wyliczenia chyba z dupy, bo nie ma możliwości żeby statystyczny Polak zjadł tyle karpia, nie jemy tyle mięsa jak sugeruje się wielkość odławianych karpi. Jest nas około 35 milionów ludzi i zjadamy 20 milionów karpi? kogoś tu mocno poniosła fantazja.

już oceniałe(a)ś

6

13

Maciej_Bn 13.12.2020, 13:21

Oczywiście popieram, choć “odławia się ok. 20 milionów ton karpi” jest raczej nieprawdopodobne, bo wychodzi 500 kg na osobę. Nawet, jeśli większość szłaby na eksport.

już oceniałe(a)ś

14

1

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCieszyńskie: Kolejna doba bez zgonów na Covid-19
Następny artykułAction otwiera w Polsce setny sklep