W czasie, kiedy ogłoszono nabór na kolejną pulę środków w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych – o wiele mniejszą (1,65 mld zł) – wciąż trwa dyskusja o sposobie podziału rządowych pieniędzy przy poprzedniej (4,35 mld zł).
Obie te pule wchodzą w skład drugiego rozdania środków RFIL.
Pierwsze rozdanie było latem, kiedy trwała kampania wyborcza (o reelekcję walczył Andrzej Duda, a jego kontrkandydatem był Rafał Trzaskowski). Wówczas miejska radna PiS Wioletta Kulpa przyniosła do ratusza symboliczny czek na ok. 16 mln zł do wykorzystania na inwestycje (ogólnokrajowa pula wyniosła 6 mld zł). Czy ktoś o tych pieniądzach, mających rekompensować samorządom straty wynikłe z powodu COVID-19, zapomniał? Nie. Dziś prezydent Płocka przypomina: – W pierwszej transzy środki proporcjonalnie podzielono na wszystkie samorządy. Płock również otrzymał ten słynny czek, początkowo bez pokrycia. Później pieniądze wpłynęły, były także wprowadzone do budżetu
O ile Płock mógł ubiegać się wtedy o ok. 16 mln zł (samorządy z powiatu płockiego o ok. 14 mln zł), tak Radom o 22,3 mln zł (dla gmin z powiatu radomskiego było 11 mln zł). Środki podzielono regionom algorytmicznie.
Te pieniądze dla Płocka zostały przeznaczone na trzy zadania:
- budowę ul. Parcele wraz z brakującą infrastrukturą (dzięki temu dołożono 3 mln 246 tys. zł),
- budowę nowej siedziby Miejskiego Przedszkola nr 17 (2020 r. – 1 mln 785 tys. zł, 2021 r. – 5 mln 675 tys. zł, 2022 r – 1 mln 850 tys. zł),
- modernizację Szkoły Podstawowej nr 3 (w 2020 r. – 745 tys. 887 zł, 2021 – 2 mln 536 tys. zł).
Wolne skrzydło SP nr 3 zostanie wykorzystane na potrzeby Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 1, obecnie znajdującej się przy ul. Gajcego w dość wyeksploatowanym już budynku.
– Po planowanym remoncie w piwnicach znajdą się pomieszczenia techniczne, gospodarcze i archiwum. Na parterze będą pomieszczenia administracyjne, gabinet zespołu orzekającego i pokój dla matki z dzieckiem. Zaś na pierwszym piętrze zaczną funkcjonować gabinety pedagogiczne, logopedyczne i psychologiczne. Obok szkoły powstanie parking na 20 samochodów osobowych. Obiekt powinien być gotowy pod koniec czerwca 2021 r. – dowiedzieliśmy się od Huberta Woźniaka z referatu informacji miejskiej w płockim ratuszu.
Drugie rozdanie, czyli jak zmieniono zasady gry o 4,35 mld zł
Druga odsłona miała zmienioną formułę. Tym razem był to konkurs – samorządy mogły wnioskować o środki na konkretne zadanie. Nabór trwał do 30 września (płocki ratuszu przygotował 17 wniosków). Oficjalnie brano pod uwagę takie kryteria, jak ograniczenie emisyjności i ingerencji w środowisko, uwzględnienie zasad zrównoważonego rozwoju, pomoc osobom niepełnosprawnym, liczba osób, które skorzystają z inwestycji, wpływ na zapobieganie klęskom żywiołowym, koszt w stosunku do planowanych dochodów samorządu.
– Niestety, mimo zapewnień premiera, że pieniądze z tego funduszu w efekcie mają zapewnić zrównoważony rozwój każdego regionu w Polsce i rzeczywiście będą odpowiedzią na ten nieszczęsny COVID, nie otrzymaliśmy żadnego dofinansowania na żadną z inwestycji – podkreśla Andrzej Nowakowski. – Byłem bardzo wzburzony. Zwłaszcza że nawet pobieżna analiza wyników wskazywała, że jedynym kryterium było kryterium polityczne. To nie tylko moje spostrzeżenie. Jeden z byłych radnych Michał Sosnowski dokładnie to podsumował na Facebooku, pokazując gminy z powiatu płockiego. Pieniądze właściwie otrzymały tylko te zarządzane przez wójtów z PiS, ewentualnie przychylnych obecnej opcji rządzącej.
Region radomski dostał o wiele więcej niż płocki, a sam Radom – 30 mln zł na wiadukt, który ma prowadzić do lotniska. – To wywołało we mnie wzburzenie. Podobnie jak to, że powiat siedlecki otrzymał dofinansowanie aż na osiem projektów – mówił Andrzej Nowakowski.
Płock, podobnie jak wiele innych miast (Warszawa, Kraków, Łódź, Słupsk, Poznań, Wrocław, Lublin, Gdańsk, Opole, Słupsk, Sopot) otrzymał zero złotych.
– Nie skarżę się. Jestem w doborowym towarzystwie wielu miast, które również tego dofinansowania nie dostały. Z większych miast chyba tylko Radom sobie na nie zasłużył, nie wiem przez czyje zaangażowanie – dopowiadał prezydent.
Nowakowski pyta wojewodę i premiera
Dlaczego zmieniono zasady już w trakcie gry? W każdym samorządzie na jesieni zaczyna się temat kolejnego budżetu. Przy jego konstruowaniu, potrzebna jest wiedza o środkach zewnętrznych do dyspozycji, czy to unijnych, czy np. z RFIL. Tymczasem samorządy, które wyrobiły się do 30 września ze złożeniem wniosków, miały otrzymać informację o wynikach pod koniec października.
Rząd postanowił jednak zmienić przepisy – pojawiła się uchwała z 30 października. W cały proces włączono powołaną komisję do spraw wsparcia jednostek samorządu terytorialnego (trzech przedstawicieli premiera, po dwóch – ministrów właściwych ds. gospodarki, finansów, rozwoju regionalnego), która miała dokonać oceny złożonych wniosków. Rekomendację składano do premiera, a ten miał siedem dni (wcześniej było ich 30, wnioski przekazywał wojewoda) na złożenie dyspozycji wypłaty.
Prezydent Płocka zwrócił się do premiera – za pośrednictwem wojewody – o wyjaśnienie, jakie były szczegółowe kryteria, kto podejmował decyzje (poprosił o imienną listę członków komisji), jaka była procedura oceny wniosków. Zwrócił się również o protokoły komisji oceniającej poszczególne wnioski i protokół podsumowujący ocenę, przekazany premierowi Morawieckiemu, rekomendujący wysokość przyznanego dofinansowania.
I znów zmiana zasad…
W aktualnym, drugim naborze drugiego rozdania wprowadzono ograniczenie – maksymalnie trzy wnioski na nie więcej niż trzy inwestycje. Płock aplikuje.
Andrzej Nowakowski: – Skoro okazuje się, że można dostać pieniądze na wiadukt, to ubiegamy się o 40 mln zł na rozbiórkę i budowę nowego wiaduktu przez rzekę Brzeźnicę w ciągu drogi wojewódzkiej nr 559 w Płocku. Mam nadzieję, że zyska uznanie w oczach, chociaż nie wiadomo jakiej komisji, ale poczekamy, pożyjemy, zobaczymy.
Drugi wniosek dotyczy 19 mln zł na budowę ul. Granicznej od Wyszogrodzkiej do ronda przy centrum handlowym wraz z budową ul. Wodnej. Natomiast ostatni wiąże się z budową kilku ulic: Staszica, Kołłątaja, Heweliusza, Stodółkiewicza, Kopernika, Krzywickiego, Kolberga, Rozego. – To takie małe uliczki na osiedlu Międzytorze. W grę wchodzą tu też odwodnienie terenu i przebudowa kanalizacji deszczowej w ul. Chopina i Spółdzielczej. Wnioskujemy o 20 mln zł – dopowiadał prezydent.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS