Rząd PiS przeznaczył dla Opolszczyzny 87 mln, które mają być bezzwrotnym wsparciem na realizację inwestycji infrastrukturalnych czy edukacyjnych. Pieniądze zostały rozdzielone między 30 gmin i 7 powiatów. Na liście Opole jednak się nie znalazło. Prezydent Wiśniewski chce wiedzieć dlaczego.
– Zachodzi bowiem podejrzenie, że klucz przyznawania środków jest co najmniej niejasny, żeby nie powiedzieć partyjny. Mieszkańcy Opola mogą czuć się teraz jak gorszy sort, któremu odebrano pieniądze na ważne i kluczowe inwestycje – tłumaczy Arkadiusz Wiśniewski.
Opole złożyło w sumie pięć wniosków na blisko 70 mln zł. Dzięki dotacjom miał zostać wybudowany m.in. dom kultury seniora, dom pomocy społecznej, sala gimnastyczna czy przedszkole. Teraz przyszłość tych inwestycji stoi pod znakiem zapytania, bo nie ma na nie pieniędzy w budżecie miasta.
Niejasny klucz przyznania dotacji
Prezydent Opola złożył dziś za pośrednictwem wojewody opolskiego wniosek do premiera Mateusza Morawieckiego o udostępnienie informacji publicznej dotyczącej tego programu. Prezydent Wiśniewski chce otrzymać m.in. indywidualne karty oceny wszystkich wniosków złożonych w ramach naboru przez samorządy z województwa opolskiego oraz zbiorcze protokoły z ocen tych wniosków. Pozwoli to poznać, ile punktów zdobyły poszczególne wnioski i czy w ogóle punkty decydowały o przyznaniu dotacji.
– Chcemy doprowadzić do przejrzystości, jawności i czytelności oceny dokonanych wniosków. Mieszkańcy Opola mają prawo poznać prawdę o tym konkursie – podkreśla prezydent Wiśniewski.
Jednocześnie podkreśla, że to nie pierwszy raz, gdy Opole zostało przez PiS wykluczone z rządowych dotacji. Miasto nie może bowiem starać się o centralne dotacje z funduszu dróg samorządowych czy programu mostów dla regionów.
Premier Morawiecki ma teraz 14 dni na odpowiedź.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS