A A+ A++

Decydując się na wykupienie polisy autocasco mamy do wyboru różne opcje – bez wchodzenia w szczegóły, możemy na przykład określić, czy naprawa pojazdu będzie odbywać się z użyciem części oryginalnych w autoryzowanym serwisie, czy zamienników w dowolnie wybranym warsztacie.

To jednak tylko fasada, która ma na celu zachęcić nas do wykupienia polisy. Rzecznik Finansowy zwrócił uwagę, że w przypadku określania szkody, ubezpieczyciel szacuje naprawę pojazdu na podstawie oryginalnych części zamiennych i najdroższych roboczogodzin.

Wszystko po to, by uzyskać jak najwyższe koszty naprawy, ponieważ jeśli przekroczą one 70 procent wartości pojazdu, kierowcy zostanie wypłacone odszkodowanie pomniejszone o wartość wraku. W przypadku mniejszych szkód, ubezpieczyciel kieruje się zgoła innymi zasadami – wycenia naprawę jak najtaniej, oferując kwotę, która często nie pozwala na doprowadzenie pojazdu do prawidłowego stanu.

Zobacz również: systemy elektroniczne mające poprawić bezpieczeństwo motocyklisty

Bardzo często dochodzi do kuriozalnych sytuacji – motocykl, który bez problemu można naprawić ma orzeczoną szkodę całkowitą, zaś ubezpieczyciel wypłaca symboliczną kwotę jako “sumę ubezpieczenia pomniejszoną o wartość wraku”. Z reguły nie pozwala ona na naprawę, ani zakup nowego jednośladu, a wartość wraku jest mocno przeszacowana.

Rzecznik Finansowy złożył pozew przeciwko jednemu z ubezpieczycieli, ale, jak zapowiedziano, jest to pierwszy z wielu pozwów, które kierowane będą przeciwko kolejnym towarzystwom.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNazwać Targowicą, to mało. Grodzki w niemieckiej prasie
Następny artykułPiłkarz Motor Lublin wygrał Puchar Marszałka FIFA 21 „Lubelskie 2020”