A A+ A++
  • Zygmunt Frankiewicz był najdłużej urzędującym prezydentem miasta w Polsce. Na początku jego 26-letniej prezydentury w Gliwicach, miasto było jednym z najbiedniejszych na Śląsku, teraz przoduje w rankingach poziomu życia i niskiego bezrobocia
  • W ostatnich wyborach parlamentarnych został wybrany na senatora, jako kandydat popierany przez Koalicję Obywatelską. Jest niezwykle krytyczny wobec polityki rządu PiS ws. samorządów. To – jak mówi – skłoniło go do startu w wyborach do Senatu
  • Wczoraj ujawniliśmy, że Frankiewicz jest jednym z poważnych kandydatów na stanowisko marszałka Senatu
  • – Gliwice przypominają gwiazdę rocka sprzed lat, która nagrała kilka dobrych płyt, a teraz cierpi na brak weny – mówi w rozmowie z Onetem Michał Szewczyk, dziennikarz i publicysta portalu 24gliwice.pl  

W listopadzie ubiegłego roku Polacy zdecydowali, komu powierzyć władzę w samorządach. Tekst powstał w ramach podsumowania dotychczasowych działań nowych władz  

Zygmunt Frankiewicz odchodzi z Gliwic w chwale. To on ściągnął do miasta Opla, który postawił tu swoją fabrykę, to za jego czasów przywrócono świetność zabytkowej starówce, stworzono drogowy kręgosłup Gliwic, splatając autostrady A1 i A4 oraz budując śródmiejski odcinek Drogowej Trasy Średnicowej łączący Gliwice z Katowicami.

Wisienką na torcie jest Arena Gliwice, bodaj najnowocześniejsza hala rozrywkowo-sportowa w Polsce, którą miasto wybudowało za własne pieniądze, bez wsparcia środków unijnych. To największe pomniki prezydentury Frankiewicza. I jeszcze status Gliwic. To niegdyś zaniedbane, biedne śląskie miasto, jest dzisiaj krajowym liderem rozwoju, które w ogólnopolskich rankingach jakości życia zostawia w tyle duże miasta wojewódzkie.

Na zbudowanie pozycji i bogactwa Gliwic Zygmunt Frankiewicz miał sporo czasu. Pracę w samorządzie zaczynał jeszcze jako pracownik naukowy Politechniki Śląskiej, przygotowujący się do habilitacji. W 1993 rada miasta powołała go na stanowisko prezydenta. Podobnie było w 1994 i 1998 roku. Jak sam mówi, studia techniczne od początku pomagały mu zarządzać miastem, bo “wyrabiają pewien sposób myślenia – bardziej zalgorytmizowany, logiczny, przyczynowo skutkowy”.

W 2002 roku wygrał w pierwszych bezpośrednich wyborach samorządowych. I wygrywał w każdych kolejnych. Pokonywał zarówno kandydatów prawicy, jak i lewicy. Dawał popalić też swoim kolegom z Platformy Obywatelskiej. Z PO był zresztą związany, tworząc jej struktury na Śląsku, ale z partią pożegnał się w 2007 roku. Mimo to w ostatnich wyborach parlamentarnych, które dały mu mandat senatora, startował z listy Koalicji Obywatelskiej. Był jednym z pomysłodawców udziału samorządowców w październikowych wyborach parlamentarnych i jednym z orędowników tzw. paktu senackiego, który zakłada wystawienie przez bloki opozycyjne jednego wspólnego kandydata w poszczególnych okręgach wyborczych.

Pod względem stażu na stanowisku prezydenta miasta jest ogólnopolskim rekordzistą. Jednak nie jest – i nigdy nie był – gwiazdą mediów. Jego nieliczne wystąpienia w lokalnych rozgłośniach i telewizjach raczej usypiają niż porywają. Słynie z konsensualnego podejścia. Z nikim się nie ściga, ale z każdym potrafi się dogadać. To owocowało. Przez blisko 20 lat był przewodniczącym Śląskiego Związku Gmin i Powiatów, a od kilku jest prezesem Związku Miast Polskich.

Pomysł na Gliwice

W dekadę lat dziewięćdziesiątych Gliwice wchodziły z podobnym do innych miast na Śląsku bagażem. Wyniszczone eksploatacją przemysłową, bez pomysłu na przyszłość. Frankiewicz z menadżerskim zacięciem stawiał sobie za cel przyciągnięcie do miasta dużych inwestorów, najlepiej zagranicznych firm, które zagwarantują stabilne miejsca pracy. Tak powstała gliwicka część strefy ekonomicznej.

Momentem przełomowym dla funkcjonowania strefy, ale też całego miasta, było otwarcie w 1998 roku fabryki Opla. Światowy koncern stał się gwarantem biznesowego potencjału Gliwic. Za Oplem poszły kolejne inwestycje. A dziś, po dwóch dekadach działania strefy, działa w niej ok. 100 firm, które zainwestowały w sumie 10 mld zł i dają pracę 20 tysiącom osób. To nie jedyny przykład jak w Gliw … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMedia odwracają wzrok
Następny artykułOpolskie: wypadek awionetki; dwie osoby ranne