We wtorek 8 grudnia przedstawiciele rządu ogłosili kolejne informacje dotyczące narodowego planu szczepień przeciw COVID-19. Tego samego dnia szczepionkę opracowaną przez koncern Pfizer, którą kupił także nasz rząd, przyjęła, jako pierwsza na świecie, 90-letnia Brytyjka. W Wielkiej Brytanii już ruszają masowe szczepienia. Podobnie jak w Polsce, nie są one obowiązkowe, co powoduje pytania o to, jaki procent populacji zdecyduje się na przyjęcie szczepionki.
Prof. Horban: Nie ma się czego bać
Ponieważ sytuacja wymagała szybkiego opracowania szczepionki przeciw COVID-19, wiele osób ma obawy, czy preparat będzie bezpieczny. Doradca premiera ds. epidemii prof. Andrzej Horban zapewnia, że nie należy obawiać się skutków ubocznych, a te jego zdaniem mogą być maksymalnie tak dokuczliwe jak w przypadku szczepień na grypę. Dodatkowo rząd obiecuje przywileje dla osób, które zaszczepią się i przekonuje, że tylko odpowiednio duży odsetek uodpornionych osób może zatrzymać epidemię koronawirusa w Polsce.
Sondaż CBOS: Połowa Polaków nie chce się szczepić
Wiele osób nadal pozostaje sceptycznych. Z badania CBOS realizowanego w dniach 5-15 listopada 2020 roku wynika, że blisko połowa Polaków nie zamierza szczepić się przeciw COVID-19. „Więcej niż co trzeci badany (36 proc.) zaszczepiłby się przeciw COVID-19, gdyby była dostępna szczepionka przeciw tej chorobie, a blisko połowa nie wyraża takiego zamiaru (47 proc., w tym 27 proc. w sposób zdecydowany). Niemała część ankietowanych nie ma jeszcze sprecyzowanego zdania na ten temat (17 proc.)” – czytamy w depeszy PAP.
Premier się zaszczepi. Co z innymi znanymi osobami?
Dużą rolę w przekonaniu do szczepień odgrywa edukacja i pozytywny przykład znanych osób. Rzecznik rządu Piotr Muller zapowiedział, że premier Mateusz Morawiecki zamierza przyjąć szczepionkę, choć nie wiadomo, czy w świetle kamer. Dziennikarka warszawskiej „Wyborczej” spytała o to prezydenta stolicy. Rafał Trzaskowski w SMS-ie poinformował, że nie ma uprzedzeń i może się zaszczepić.
O obawach mówiła z kolei Hanna Gronkiewicz-Waltz, która przyznała, że źle reagowała na szczepionkę przeciw grypie. Była prezydent stolicy zgłębiła jednak wiedzę na temat szczepionki przeciw COVID-19 i oceniła, że bardziej boi się choroby niż szczepienia. Jak podkreślała, dzięki szczepionce będzie można przestać „żyć na pół oddechu” i zacząć cieszyć się kontaktem z rodziną.
Wątpliwości co do szczepień zgłaszają znane osoby z Edytą Górniak na czele. „Wyborcza” spytała o podejście do szczepień także Krystynę Jandę. Aktorka zadeklarowała, że nie ma obaw i tak, jak szczepi się przeciw grypie, tak planuje zaszczepić się przeciw koronawirusowi. – Nigdy nie miałam żadnych skutków ubocznych – skomentowała. Aktorka jest w gronie osób powyżej 60 roku życia, które zgodnie z rządową strategią będą szczepione priorytetowo.
Czytaj też:
Gdzie i jak można się zaszczepić przeciwko COVID-19? Najważniejsze informacje
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS