W 2020 roku widzieliśmy sporo łez, także w wykonaniu polityków. Wielu z nich płakało głównie na początku pandemii, przepraszając za błędne decyzje lub wyrażając bezsilność w obliczu grożącej obywatelom choroby. Minister zdrowia Wielkiej Brytanii Matt Hancock zapłakał jednak w dniu, w którym jego kraj jako pierwszy na świecie wprowadził program szczepień na COVID-19, wywołując wśród widzów spore zdziwienie, a nawet złość.
Minister zdrowia płakał na wizji. Hancock tłumaczy
Sam Hancock tłumaczył swoją reakcję w dziwny i nieskładny sposób. Początkowo można było odnieść wrażenie, że jest wzruszony historyczną chwilą. Później jednak w jego głosie słychać było śmiech, zwłaszcza gdy wspomniał, iż wśród pierwszych zaszczepionych jest William Shakespeare, noszący imię i nazwisko po słynnym dramatopisarzu. Internauci podejrzewali, że może chodzić o ulgę związaną z faktem, że pierwsze szczepienia oznaczają początek końca niezwykle trudnego (z innych względów, ale mimo wszystko także dla polityków) okresu.
Krokodyle łzy
Bardzo duża część komentujących nie uwierzyła jednak w żadną z tych wersji i oskarżała ministra zdrowia o krokodyle łzy. W mediach społecznościowych nie brakowało wyzwisk pod adresem polityka, którego częściowo obwinia się za zbyt dużą liczbę zgonów wywołaną przez COVID-19 w Wielkiej Brytanii. Przypomniano ministrowi m.in. niespełnioną obietnicę o “otoczeniu domów opieki ochronnym pierścieniem”. “Gdzie są łzy za twoje porażki i łzy za tych, którzy umarli przez twoje błędy” – pytał fotograf Darren Bell. Szczerość łez Hancocka podważała też Judi James, brytyjska eksperta od czytania mowy ciała.
Czytaj też:
William Shakespeare zaszczepiony na COVID-19. „Kluczowy moment w naszej walce z tą straszną chorobą”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS