Mikołajki zimą odkrywają swoje drugie, bardzo różne od letniego zgiełku, spokojniejsze i bardziej tajemnicze oblicze.
Urocze miasteczko, które zawdzięcza swoją nazwę patronowi tutejszego kościoła, św. Mikołajowi, kojarzy się przede wszystkim z żaglami. Nic dziwnego, w końcu to serce Mazur – krainy przeszło 2,5 tysiąca jezior. Choć zimą na wodzie nie jest tu tak tłoczno jak latem, okazji do żeglowania z pewnością nie zabraknie.
Kiedy tylko jeziora pokryje lód, w Mikołajkach i innych mazurskich miejscowościach rusza sezon na bojery. W okolicy działa wiele firm, które wprowadzają w tajniki lodowego żeglarstwa i wypożyczają sprzęt. Ci, którzy spróbowali, przekonują, że żeglowanie po lodzie to niesamowita atrakcja. Surowa przyroda, otwarte przestrzenie, wiatr w żaglach i naprawdę duże prędkości (nawet 100 km na godzinę). Kto nie czuje się na siłach, by samemu zasiąść za sterami, może skorzystać z przejażdżki Caligulą, największym na Mazurach bojerem, który może przewodzić kilka osób.
Choć latanie na bojerach to najpopularniejszy sport uprawiany na zamarzniętych jeziorach, miłośnicy windsurfingu z pewnością docenią możliwość wypożyczenia w Mikołajkach iceboardów – odpowiedników deski z żaglem do ślizgania po lodzie.
Mazury to nie góry, nie możemy więc oczekiwać wielokilometrowych czy ekstremalnie trudnych tras zjazdowych. Jeśli jednak nie jesteśmy wytrawnymi narciarzami, stawiamy pierwsze kroki na stoku, albo chcemy oswoić ze zjazdami dzieci, z pewnością nie będziemy narzekać. W ostatnich latach na Mazurach powstało kilka ośrodków narciarskich, oferujących możliwość uprawiania jazdy na dwóch czy jednej desce.
Stok w Mikołajkach ma około 700 metrów długości. Na miejscu działa też wyciąg krzesełkowy. Na narty możemy też pojechać do pobliskiego Mrągowa, gdzie działa ośrodek narciarski, z 5 trasami o łącznej długości około 5 km. W ośrodku działa też snowpark. Mazurskie stoki są regularnie naśnieżane, działają też wypożyczalnie sprzętu.
Mikołajki to także świetna baza wypadowa dla amatorów narciarstwa biegowego. Tereny otaczające miasteczko są wprost wymarzone do uprawiania tego sportu, a bajkowa mazurska przyroda w zimowej odsłonie, z pewnością będzie dużą zachętą, by wskoczyć w biegówki i ruszyć na trasę.
Kto nie czuje się najpewniej biegając na nartach, może po prostu wybrać się na spacer. Zarówno w Mikołajkach, jak i w okolicach miasta, nie zabraknie malowniczych tras wartych odkrycia.
Kilka kilometrów od Mikołajek znajduje się bardzo ciekawa ścieżka przyrodnicza Krutyń-Zgon, oferująca to, co mazurska przyroda ma najpiękniejszego. Wspaniałe pomnikowe drzewa (np. imponujący “Dąb Krutyński” czy “Zakochaną Parę” – romantycznie przytuloną do dębu sosnę). Są tu też urocze leśne jeziorka i pływające wyspy. Na trasie warte uwagi są nie tylko cuda natury. W Zgonie znajduje się niezwykła galeria Adama Szubskiego, prezentująca ludzkie rzeźby ukazane w klimacie “koszmaru i maligny”. Z kolei w zabytkowej stodole we wsi Krutyń znajduje się Muzeum Przyrodnicze. Zwierzęta, które trafiły do niego w charakterze eksponatów to ofiary wypadków drogowych.
Ciekawych ścieżek w okolicy Mikołajek znajdziemy wiele. Możemy pokonywać je leniwym spacerem, połączyć podziwianie widoków z nordic walkingiem albo wyruszyć na wyprawę w poszukiwaniu mieszkańców tych pięknych terenów. Zimą znacznie łatwiej wypatrzyć ich tropy. Jeśli marzy nam się spotkanie oko w oko z łosiem, wilkiem, a nawet rysiem, najlepiej zdać się na przewodników, którzy organizują bezkrwawe safari po okolicy. Oni najlepiej wiedzą, gdzie mamy największą szansę na spotkanie z dziką zwierzyną.
Wybierając się zimą do Mikołajek, nie musimy ograniczać się do jednej formy aktywności. Możemy wybierać z szerokiego wachlarza najróżniejszych rodzajów atrakcji. Żeglowanie po lodzie, wędrówki po mieście i okolicach czy narty to tylko niektóre z nich. W Mikołajkach możemy też zaszaleć w parku wodnym, wziąć udział w kuligu, kosztować lokalnej kuchni i poznawać historię miasta (np. odwiedzając Muzeum Reformacji Polskiej).
Entuzjaści wędkowania znajdą też wiele okazji, do łowienia ryb spod lodu. Ciekawą opcją są też organizowane wzdłuż skutych lodem jezior i rzek kuligi. Przejażdżki saniami często kończą się zorganizowanej w zimowej scenerii ogniskami. Gruby koc, ciepła herbata, wesoło trzaskający ogień, a nad głową mazurskie niebo. Mikołajki zimą warte są odkrycia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS