A A+ A++

Kolejne zmiany przepisów wchodzą dzień po ostatnich, czyli 5 grudnia. Od tego dnia prawo jazdy można schować w szufladzie. W zamian dostaniemy elektroniczną wersję mPrawo Jazdy, ale i tego posiadać nie trzeba podczas jazdy samochodem.

Od 5 grudnia wszystkie dokumenty związane z samochodem można zostawić w domu. Dowodu rejestracyjnego nie wozimy od dawna, prawa jazdy też nie trzeba będzie. Co ciekawe, również dowód osobisty nie będzie od kierowcy pojazdu wymagany. Aplikacja rządowa „mPrawo Jazdy” – tylko dla chętnych. Policjant podczas kontroli poprosi o dane osobowe i sam sprawdzi ważność uprawnień do kierowania pojazdem. Będzie miał też wgląd w zdjęcie. A co, jeśli nie będzie mógł połączyć się z bazą?

Oczywiście lepiej wtedy mieć zwykłe prawo jazdy, jednak nie ma obaw. Wówczas funkcjonariusz skontaktuje się z oficerem dyżurnym i sprawdzi dane. Niestety, kontrola może potrwać dłużej.

Ważne: dotyczy to wyłącznie kierowców z prawem jazdy wydanym w Polsce. Zagraniczni kierowcy muszą mieć fizyczne prawo jazdy. Elektroniczne nie działa także za granicą. Jeśli więc jedziecie do innego państwa, weźcie fizyczny dokument.

Od 4 grudnia nie trzeba wymieniać dowodu, ale trzeba mieć zaświadczenie z SKP. I uwaga na tablice!

mPrawo Jazdy niepotrzebne, ale przydatne

Elektroniczna wersja dokumentu, dostępna w formie aplikacji na smartfona w usłudze mObywatel, nie będzie przez funkcjonariuszy wymagana, ale może być przydatna. Kiedy?

Na przykład w przypadku kolizji drogowej, kiedy jest się sprawcą zdarzenia. Poszkodowany może chcieć potwierdzenia ważności uprawnień czy danych osobowych. Jeśli nie pokażemy mu żadnego dokumentu, jedynym ratunkiem przed wezwaniem policji i nieuchronnym mandatem będzie mPrawo Jazdy.

By skorzystać z mPrawa Jazdy, trzeba mieć aplikację mObywatel i profil zaufany. Moduł mPrawo Jazdy wyświetla podstawowe dane o kierowcy, takie jak:

  • Dane osobowe
  • Numer prawa jazdy
  • Kategorie prawa jazdy
  • Termin ważności
  • Zdjęcie

Ważny jest hologram w postaci polskiego godła i powiewająca flaga Unii Europejskiej z wpisanym wewnątrz “PL”. To potwierdza, że aplikacja nie jest oszustwem. Dane można też przy pomocy aplikacji udostępnić innemu kierowcy.

Usługa mPrawo Jazdy ma jeszcze jedną istotną zaletę. Po jej uruchomieniu możemy porównać dane w aplikacji z danymi z dokumentu. Rzadko, ale jednak, mogą pojawić się rozbieżności. Jeśli coś się nie zgadza, to podczas kontroli drogowej można mieć mały kłopot bez fizycznego dokumentu. Sprawę trzeba będzie wyjaśniać.

Można też bez instalowania mPrawa Jazdy sprawdzić podstawowe dane na stronie rządowej o nazwie: “Sprawdź uprawnienia kierowcy”. Po wpisaniu kodu blankietu, imienia i nazwiska, wyświetlą się podstawowe dane, takie jak posiadana kategoria i ważność uprawnień. Jednak aplikacja mPrawo Jazdy jest znacznie bogatsza w informacje.
 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWielka Brytania podnosi cel redukcji emisji CO2 w 2030 roku do 68 proc.
Następny artykułTrudno wyglądać lepiej: Małgorzata Socha zadała szyku w perfekcyjnej stylizacji i z ultradrogą torebką. FOTO