Kiepskie przygotowanie finiszu przez organizatorów na długo zapamięta zwycięzca wyścigu Clasico RCN, Edison Muñoz.
Edison Muñoz miał dobry dzień. Kolumbijczyk z ekipy Orgullo Paisa udanie zaatakował na drugim etapie wyścigu Clasico RCN i na 25 metrów przed metą cieszył się z jawiącej mu się przed oczami wiktorii.
Tuż przed finiszem 25-latek stracił jednak kontrolę nad rowerem na progu zwalniającym, który wyrastał tuż przed namalowaną na szosie linią mety, i upadł. Muñoz tę przeciął jako pierwszy, ale o dobrym zdjęciu pamiątkowym może zapomnieć.
Zwycięzca szybko podniósł się po kraksie i zszedł z trasy bez widocznych poważniejszych obrażeń.
Drugie miejsce zajął Oscar Sevilla, reprezentujący ekipę Medellin.
Clasico RCN to wyścig organizowany pod auspicjami kolumbijskiej federacji, nie jest zaliczany do kalendarza wyścigów Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI).
Un ralentisseur sur la ligne d’arrivée, il fallait y penser…pic.twitter.com/4fTjYjkwFj
— David Guénel (@davidguenel) November 30, 2020
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS