A A+ A++

– Koszty spadły, bo samochody firmowe stały – sprzedażowcy zaczęli pracować online. W bardzo wielu miejscach zatrudnienie i czynsze zostały zmniejszone. W korporacjach międzynarodowych trzecim lub czwartym najwyższym kosztem są delegacje – za przeloty, diety i hotele płacono olbrzymie kwoty i nagle ta pozycja zniknęła – mówi prof. Krzysztof Obłój z Akademii Leona Koźmińskiego.

Mamy więc sytuację, w której przy niższych przychodach można realizować podobne zyski, dzięki zmniejszeniu kosztów i wyższym marżom. To oznacza, że firmy, zwłaszcza duże międzynarodowe korporacje, mogą nie chcieć powrotu do stanu sprzed pandemii.

Zdaniem respondentów obieg informacji w firmach w warunkach pracy zdalnej jest utrudniony, a procesy decyzyjne wydłużają się. Poważnym problemem staje się utrzymanie więzi pracowników z organizacją. – Tracimy więzi społeczne, tracimy możliwości podróżowania, tracimy możliwości poznawania ludzi. Ale także bardzo wielu menedżerów w dużych firmach straci swoją władzę, wpływy i autorytet. Gdy przyjeżdża do pana szef, to pokazuje pan swój dział z jak najlepszej strony. Online tego nie ma – mówi prof. Obłój.

„Kontakt zdalny – często z uwagi na słabą jakość połączenia bez video – znacząco utrudnia możliwość wyczucia nastroju. Telekonferencje dają możliwość ukrycia pewnych emocji, co z punktu widzenia pracodawcy utrudnia podjęcie właściwych działań na czas” – napisał jeden z menedżerów w ankiecie.

Z jednej strony powtarzającym się w wypowiedziach wątkiem jest większa efektywność wykorzystania czasu pracy, w którego ramach nie ma już rozmów na korytarzu, wspólnych obiadów czy przerw kawowych. Z drugiej strony badani uważają, że w warunkach pracy zdalnej łatwiej o konflikty, a procesy decyzyjne wydłużają się. Zdalne formy kontaktu – telekonferencje, rozmowy telefoniczne – są jedynie niedoskonałym substytutem spotkania. – Badania pokazują, że zarządzanie w pandemii jest bardzo trudne. Traci się więzi. One murszeją, bo ludzie, z którymi dotychczas byłem blisko zawodowo, są fizycznie niedostępni. Nie mogę wpaść do nich do pokoju i o coś zapytać. Mogę ich zapytać online, ale nie wiadomo, kiedy odpowiedzą – mówi Obłój.

„Kreatywność … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFSO Warszawa. Garbaty dar Stalina
Następny artykułKara za brak płynu do dezynfekcji w pracy – kto płaci?