Neutralność energetyczna opłaca się podwójnie. Jak ekologia wpływa na kondycję światowego rynku

W tej samej drużynie z IKEĄ grają technologiczni giganci z Apple, Google, Microsoftem i Facebookiem na czele. Czy działania te podejmowane są z pobudek ekologicznych? Może. Z pewnością są natomiast motywowane kalkulacją finansową. Światowe Forum Ekonomiczne stawia sprawę jasno: zmiany klimatu są najpoważniejszym zagrożeniem dla ludzkości, w tym również dla naszej gospodarki. Jeśli nic nie zmieni się pod względem negatywnego wpływu ludzi na kondycję środowiska, to pogarszająca się sytuacja ekologiczna przyniesie tąpnięcie PKB w ciągu najbliższych siedmiu-ośmiu dekad. A do tego doliczyć trzeba jeszcze skutki pandemii i lockdownu.

Nie dziwi więc, że kluczowe światowe koncerny wyszły z inicjatywą powołania grupy RE100, której celem jest całkowite przejście zrzeszonych w niej firm na odnawialne źródła energii. Do ekologicznego wyzwania przyłączają się także czołowe gospodarki świata: Stany Zjednoczone, Chiny oraz Japonia.

O tym, jak największe światowe gospodarki wprowadzają proekologiczne polityki, piszemy szczegółowo w pełnej wersji artykułu „To obok koronawirusa największe zagrożenie dla gospodarki. Biznes już walczy ze zmianami klimatu”.

Liczysz na dotację? Nie zapomnij o ekologii

Z kolei Unia Europejska wprowadza tzw. Zieloną Taksonomię, w skrócie definiującą kryteria oceny inwestycji pod kątem ekologiczności. Taksonomia nie będzie miała celu wyłącznie informacyjnego. Wyznaczone w niej reguły będą miały ścisły wpływ na szansę uzyskania przez firmy finansowania publicznego i prywatnego. Ogólnie rzecz ujmując: im mniej proekologiczna polityka firmy, tym trudniej będzie jej ubiegać się o takie środki.

Ekologiczny trend zaznacza się wyraźnie już dziś: zgodnie z tegorocznymi badaniami HSBC – emitenci na rynkach kapitałowych w Europie przy … czytaj dalej

Zgłoś naruszenie/Błąd