W tym roku nie zarobią w sylwestra – to już wiedzą. Pewnie mało kursów będzie także w Wigilię i Boże Narodzenie, bo podczas pandemii ludzie siedzą w swych domach, rzadko kto wybierze się do rodziny. Poza tym – nie wolno. Rząd zakazał sadzać dużo gości przy świątecznym stole. Kierowcy z Pabianickiego Stowarzyszenia Taksówkarzy „Trzy Korony” szacują, że ich obroty zmniejszyły się o ponad 40 procent.
– Nasi kierowcy spędzają całe godziny na postojach. Niewiele mamy do roboty ani rano, ani wieczorami – opowiada pan Artur, prezes stowarzyszenia taksówkarzy.
Jak tłumaczy, mniej porannych kursów taksówek to także efekt zamykania szkół.
– Wcześniej, przed godziną ósmą i dziewiątą działo się! – opowiada. – Po taksówki dzwonili klienci, bo a to uczeń zaspał i mama musi czym prędzej odwieźć go na lekcje, a to śpieszy się pani nauczycielka. Jednak odkąd szkoły zamknięte, rano stoimy.
Taksówkarze czekają na postojach. Długo, coraz dłużej
– Czekamy, bo może w ciągu dnia ktoś będzie chciał jechać do apteki, po drobne zakupy lub do przychodni medycznej – mówi pabianicki taksówkarz. – Choć kursów do przychodni też mamy teraz mniej, bo ludzie bardzo często korzystają z teleporad.
Czekają także wieczorami. Często bezskutecznie, bo puby i restauracje są pozamykane.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS