Przedstawiciele Parlamentu Europejskiego i Rady UE zawarli we wtorek porozumienie, które otwiera drogę do urzeczywistnienia historycznego pakietu wydatków o wartości 1,8 bln euro, obejmującego budżet Unii na lata 2021-2027 oraz fundusz na rzecz walki z koronawirusem. Nad całym porozumieniem wisi groźba weta ze strony Węgier i (być może) Polski.
Tymczasem, jak podkreślił Gergely Gulyas, stanowisko rządu w Budapeszcie nie zmieniło się i odrzuca on uzależnianie funduszy przypadających państwom członkowskim od kryteriów politycznych. Zaznaczył, że środki te to nie jałmużna, a rząd Węgier zawsze przyjmował budżet UE na podstawie wzajemnych interesów. – Nikomu nic nie jesteśmy winni – podkreślił.
Odnosząc się do słów przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, że państwa, które mają wątpliwości w sprawie mechanizmu praworządności, mogą zgłosić zastrzeżenia do Trybunału Sprawiedliwości UE, podkreślił, że mechanizmu pr … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS