A A+ A++
fot. siepomaga.pl

Bruno spędził miesiące w szpitalu, przeszedł intensywną chemioterapię, radioterapię, miał podany nowoczesny lek Blincyto i przeszedł przeszczep szpiku. Nic nie pomogło mu uporać się z ostrą białaczką limfoblastyczną, która wraca jak bumerang. Ostatnią nadzieją na życie jest dla niego terapia Car-T, ale potrzebuje naszej pomocy, by jego komórki zostały przeprogramowane do walki z przeciwnikiem.

Bruno Pressler-Wigura, ma drugą wznowę białaczki. Nie pomogły chemioterapia, radioterapia, 2 cykle leku Blincyto ani przeszczep. Jedyną szansą na życie dla chłopca jest terapia CAR-T.

Terapia CAR-T to metoda, która polega na przeprogramowaniu komórek pacjenta tak, żeby bezbłędnie eliminowały wyłącznie komórki nowotworowe. Najpierw jednak muszą one trafić do laboratorium w Stanach Zjednoczonych, które jako jedyne ma patent i technologię niezbędne do ich przeprogramowania. Następnie trzeba je odesłać z powrotem do Przylądka Nadziei we Wrocławiu, gdzie Bruno się leczy.

Niestety terapia jest nierefundowana, a jej koszt sięga blisko 1,4 mln zł. Taka kwota przerasta możliwości mamy Brunona i jego rodziny. Pieniądze trzeba zapłacić z góry, dlatego Fundacja “Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową” rusza z pomocą dla małego wojownika. Każda najdrobniejsza wpłata to krok przybliżający Brunona do zdrowia.

Linki do zbiórki:

www.naratunek.org/bruno
www.siepomaga.pl/bruno

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAwaria sygnalizacji świetlnej na Łaskiej. Efekt? Zderzyły się auta
Następny artykułTo nieuniknione: Wiosną czeka nas rewolucja, ale i paraliż w centrum. Jak idą prace „tramwajowe”?