A A+ A++

Rząd szykuje nowelizację ustawy górniczej – limit wydatków na restrukturyzację wzrośnie do 14 mld zł

26.11.2020r. 18:57


Zwiększenie górnego limitu wydatków na restrukturyzację górnictwa z 7 do 14 mld zł i wydłużenie tego procesu do końca 2027 r., a także umożliwienie dalszego przekazywania majątku kopalń do spółki restrukturyzacyjnej i finansowania osłon socjalnych – to założenia nowelizacji tzw. ustawy górniczej.


W czwartek informacja o planowanej nowelizacji, której projekt rząd ma przyjąć jeszcze przed końcem tego roku, znalazła się w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Za przygotowanie projektu odpowiada resort aktywów państwowych, reprezentowany w tej sprawie przez wiceministra Artura Sobonia.

Ustawa o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego to kluczowa regulacja prawna dla trwającego już wiele lat procesu restrukturyzacji górnictwa. Poprzednia nowelizacja ustawy nastąpiła przed dwoma laty, jesienią 2018 r. Przedłużono wówczas możliwość udzielania górnictwu pomocy publicznej do końca 2023 r., nie zmieniono jednak – podniesionego wcześniejszą nowelizacją z poziomu 4 mld zł – górnego limitu wydatków na ten cel w wysokości 7 mld zł, licząc od 2015 r. Teraz limit ma wzrosnąć do 14 mld zł łącznie w latach 2015-2027.

Wcześniej, w lutym 2018 r., Komisja Europejska zgodziła się, by procesy restrukturyzacyjne w górnictwie były finansowane z budżetu państwa przez pięć kolejnych lat. Dotyczyło to jednak tylko majątku przekazanego do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) przed końcem 2018 r. Przygotowywana obecnie nowelizacja ma umożliwić przekazywanie przeznaczonych do likwidacji aktywów (kopalń lub ich wydzielonych części) do SRK także w kolejnych latach, do końca 2023 r. Dzięki temu koszty ich likwidacji będzie mógł nadal ponosić budżet państwa.

“W projekcie (…) przyjmuje się, że do końca 2023 r. spółki czynne będą miały możliwość dalszego przekazywania kopalń do SRK w celu przeprowadzenia ich likwidacji, co będzie się również wiązało z przejmowaniem innych zobowiązań związanych z tymi kopalniami, w tym również zobowiązań z tytułu rent wyrównawczych” – podano w opisie projektowanej regulacji.

Nowelizacja ma także przedłużyć obowiązywanie regulacji dotyczących restrukturyzacji zatrudnienia, w tym finansowania świadczeń dla górników ze zlikwidowanych kopalń (m.in. rent wyrównawczych) oraz pracowników przenoszonych wraz z majątkiem zakładów górniczych do spółki restrukturyzacyjnej. Nadal budżet będzie finansował osłony socjalne dla osób odchodzących z pracy w wyniku restrukturyzacji – chodzi głównie o przedemerytalne tzw. urlopy górnicze oraz urlopy dla pracowników zakładów przeróbki mechanicznej węgla, ale także jednorazowe odprawy pieniężne. Zasady ustalania wysokości odpraw nie ulegną zmianie. Nowelizacja na nowo reguluje też sprawę deputatów węglowych należnych pracownikom zlikwidowanych kopalń.

Wydłużenie horyzontu wydatków publicznych na restrukturyzację górnictwa do końca 2027 roku wiąże się z tym, że właśnie wtedy traci ważność decyzja Rady Europejskiej z 10 grudnia 2010 r. w sprawie pomocy państwa ułatwiającej zamykanie niekonkurencyjnych kopalń.

Wymieniając przyczyny nowelizacji ustawy górniczej resort aktywów państwowych wskazuje na czynniki sprawiające, że obecnie – jak napisano – “dalsze stabilne funkcjonowanie branży górniczej zostało zagrożone”. To m.in. sytuacja rynku surowców energetycznych, mniejsze zapotrzebowanie na produkowaną z węgla energię, polityka klimatyczna Unii Europejskiej oraz globalna recesja gospodarcza spowodowana pandemią koronawirusa.

“W związku z tym podjęto decyzje o konieczności kontynuowania działań optymalizacyjnych i zmodyfikowaniu dotychczasowych zasad funkcjonowania sektora węgla kamiennego” – tłumaczy resort, wskazując na potrzebę nowelizacji Ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego.

Za niezbędne przedstawiciele Ministerstwa uznali opracowanie i realizację planu naprawczego dla górnictwa, który “z jednej strony zapewni szeroko rozumiane bezpieczeństwo energetyczne państwa poprzez kontynuację wydobycia węgla w sposób ekonomicznie uzasadniony, a z drugiej wygaszenie działalności jednostek, które przynoszą największe straty, a ich dalsze funkcjonowanie jest ekonomicznie i geologicznie nieuzasadnione”.

“Zaniechanie procesu restrukturyzacji, a w konsekwencji upadłość przedsiębiorstw węglowych, mogłoby spowodować bardzo poważne reperkusje społeczno-gospodarcze dla Górnego Śląska. Najważniejsze to m.in. brak możliwości realizacji zobowiązań finansowych, zagrożenie bezpieczeństwa energetycznego kraju, skutki społeczne upadłości, szeroko rozumiane skutki dla kooperantów przedsiębiorstw węglowych” – czytamy w informacji o przyczynach i potrzebie wprowadzenia rozwiązań planowanych w projekcie nowelizacji.

MAP przypomina, że kryzys wywołany epidemią koronawirusa spowodował spadek zapotrzebowania na energię elektryczną, a w konsekwencji na węgiel dostarczany z kopalń Polskiej Grupy Górniczej do elektrowni. Gospodarka obniżyła zużycie energii elektrycznej o ok. 10-12 proc., co bezpośrednio przełożyło się na spadek przychodów PGG i pogorszyło sytuację finansową Grupy. Dodatkowo niektóre ze spółek energetycznych zwróciły się do PGG z wnioskiem o renegocjację kontraktów i zmniejszenie dostaw surowca.

M.in. stąd potrzeba – jak podano w uzasadnieniu – “niezwłocznego wprowadzenia zmian do obowiązujących regulacji prawnych dotyczących górnictwa węgla kamiennego. Jest to niezbędne ze względu na konieczność finansowania skutków restrukturyzacji sektora wynikających z realizowanych w ubiegłych latach programów rządowych, jak i umożliwienia podejmowania działań związanych z dalszą restrukturyzacją sektora węgla kamiennego w Polsce”.

PAP

Zobacz także:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNewag ma własny, 245-metrowy tor testowy – pierwszy w Polsce dla różnych systemów zasilania
Następny artykułEksperci o COVID-19: Leczenie osoczem i remdesivirem zasadne, konieczna weryfikacja badań