PKEE: raport o przyszłości źródeł węglowych oparty na niepełnych informacjach
27.11.2020r. 07:10
Tomasz Dąbrowski powiedział PAP, że niepokojące jest, iż takie opracowania powstają na bazie niepełnych informacji, a formułowane są w nich kategoryczne wnioski. “Informacje są częściowe, autorzy nie mogli znać całości informacji, które dziś nie są i nie będą publiczne. Bazując na szczątkowych, choć prawdziwych informacjach autorzy wyciągają jednak fałszywe wnioski” – dodał. Zdaniem dyrektora PKEE, trudno dyskutować z opracowaniami, opartymi na fragmentarycznych danych.
“To nie są łatwe tematy, ale wygląda na to, że jedynym celem takich opracowań jest zamącenie dyskusji o transformacji, którą podejmujemy” – podkreślił Dąbrowski.
Jak dodał, jeśli stawia się wnioski, żeby pewnych rzeczy nie robić, to trzeba się zastanowić co jest alternatywą. A tego w tym raporcie nie ma – zaznaczył. W ocenie Dąbrowskiego, wnioski, m.in. dotyczące terminów odstawiania jednostek wytwórczych “nijak się mają do rzeczywistości”.
“Daty i wielkości odstawień jednostek węglowych, podawane w opracowaniu, to życzenia autorów, które nie znajdują oparcia w rzeczywistości, chociażby tam, gdzie chodzi o zastępowanie mocy, które dziś pracują w podstawie zapotrzebowania systemu. Równie dobrze można podać inne daty i inne wielkości odstawianych mocy. Są tak samo nierealne” – ocenił dyrektor PKEE. Jak zaznaczył, tempo powstawania nowych mocy jest dość dobrze rozeznane. “Jeżeli odstawimy inne szybciej, a w ich miejsce nic się nie pojawi, to grozi to brakiem mocy, energii i w efekcie powtórką, tylko bardziej dotkliwą wydarzeń z sierpnia 2015 r.” – dodał.
“Największym wyzwaniem, przed którym stoimy jest podjęcie dyskusji i ustalenie w debacie publicznej kierunku, który polska energetyka ma przyjąć” – dodał dyrektor PKEE, stowarzyszenia polskiego sektora elektroenergetycznego.
Autorzy raportu stwierdzili m.in. że analiza planu restrukturyzacji wskazuje, że nie tylko jest mało ambitny, ale i niezgodny z polityką klimatyczną Unii Europejskiej. Dodatkowo słabym punktem planu restrukturyzacji są ryzyka związane z obowiązującymi przepisami krajowego i unijnego prawa konkurencji, w tym prawa o pomocy publicznej. Wskazali, że zrealizowanie poszczególnych elementów planu restrukturyzacji może wymagać nawet pięciu różnych postępowań z zakresu prawa konkurencji prowadzonych przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów lub Komisję Europejską.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS