Problem pojawił się kilka tygodni temu: na cmentarz komunalny w Pabianicach zaczęły wchodzić dziki. Znalazł się jednak sposób, aby je do tego zniechęcić.
Zarządca tej części nekropolii, czyli Miejski Zakład Pogrzebowy, kupił odstraszacze zapachowe i rozmieścił je na siatce ogrodzeniowej od strony pól. Wydobywająca się z pojemników woń jest bardzo nieprzyjemna. Nie tylko dla zwierząt, ale też dla ludzi.
-Trzeba jednak podkreślić, że ten zapach, ludzkiego potu, nawet jeśli się go poczuje, nie jest szkodliwy – zaznacza Grzegorz Janczak, dyrektor MZP. – Pomysł z odstraszaczami wyszedł od leśników, z którymi konsultowaliśmy temat dzików. Zwierząt nie można odstrzelić, a musieliśmy coś zrobić, bo rozrywały siatkę i ryły ziemię.
Niewielkich pojemników z materiałem nasączonym płynem pracownicy cmentarza powiesili dwadzieścia. Takie nasączanie trzeba powtarzać co tydzień. Ale są rezultaty.
– Dzików na szczęście już nie widać. Pozostały tylko ślady ich obecności – mówi dyrektor.
MZP wydał na pojemniki 320 zł.
Ślady obecności dzików są wciąż widoczne.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS