A A+ A++

O problemach śląskich szpitali, którym w czasie pandemii zaczęło brakować podstawowych artykułów dla pacjentów i personelu, napisaliśmy w połowie listopada. – Najbardziej potrzebne są woda niegazowana w butelkach 1,5 i 0,5 litra, oliwka do ciała, grzebienie, pasta i szczoteczki do zębów, szampony, żele do mycia ciała, jednorazowe kubki i łyżki. Prosimy też o błyskawiczne zupki do zalewania wrzątkiem i konserwy dla personelu, żeby pracownicy mogli zjeść coś na szybko – apelowała do ludzi dobrej woli Irena Olesińska z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego Megrez w Tychach.

Podkreślała, że przed pandemią takie drobiazgi przeważnie przynosili pacjentom najbliżsi. Ze względów sanitarnych obecnie odwiedziny w szpitalach są jednak niemożliwe, a wiele szpitali nie pozwala rodzinom pacjentów nawet na zostawianie dla nich paczek w portierni.

Uczniowie I LO im. Słowackiego w Chorzowie przyłączyli się do zbiórki dla szpitali Fot. Anna Lewańska / Agencja Gazeta

– Nie mamy pewności, czy przychodzące osoby nie miały kontaktu z osobą zakażoną. Ze sponsorami umawiamy się na bezpieczne przekazanie darów na zewnątrz budynku, a potem transportujemy wszystko podziemiami do naszego magazynu – wyjaśniała Olesińska.

Odzew darczyńców okazał się olbrzymi. – Odezwały się do nas ponownie firmy i osoby prywatne, które wspierały nas wiosną, na początku pandemii. Jest też wielu nowych darczyńców – mówi Olesińska.

Wszyscy mamy jednego wroga

Na rzecz szpitala Megrez zbiórkę wody i artykułów higienicznych prowadzi na terenie Tyskich Hal Targowych grupa miejskich radnych. Z kolei restauracja McDonald’s raz w tygodniu przysyła posiłki dla medyków. Medycy mają też już obiecane obiady finansowane przez innych sponsorów. – To bardzo budujące i dla personelu, i dla pacjentów, że lokalna społeczność potrafi się tak zjednoczyć. Przecież wszyscy mamy jednego wroga, którym jest wirus – mówi Olesińska.

Anna Ginał, rzeczniczka Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach, mówiła „Wyborczej” w połowie listopada, że placówka chętnie przyjmie wodę niegazowaną w mniejszych butelkach i ręczniki jednorazowe. – Nie spodziewaliśmy się tak wielkiego odzewu ze strony osób prywatnych, firm i instytucji. Telefony się urywały, mnożyły się pytania o to, jakie dary i gdzie najlepiej przekazywać. Lawina naprawdę ruszyła! Magazyn na oddziale obserwacyjno-zakaźnym zapełnił się w mgnieniu oka. Każdego dnia przyjeżdżali do nas przedstawiciele gliwickich szkół, nie tylko z konkretnymi darami, ale także z wyrazami wsparcia, listami od uczniów, laurkami i rysunkami. Trudno opisać słowami to, jak wiele emocji i wzruszeń się z tym wiązało – mówi Ginał.

Ciasteczka i listy dla pacjentów

Dzięki Gliwickiej Inicjatywie Obywatelskiej do Szpitala Miejskiego nr 4 trafiły najpotrzebniejsze produkty: ręczniki jednorazowe, chusteczki nawilżane, kosmetyki, środki czystości. To efekt akcji przeprowadzonej m.in. w gliwickich placówkach edukacyjnych.

We wsparcie szpitala włączyli się m.in. uczniowie V Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Andrzeja Struga w Gliwicach, którzy upiekli ciasteczka dla pacjentów chorych na COVID-19 oraz medyków. Pomyśleli nawet o ciasteczkach dla diabetyków. Napisali również listy do pacjentów: „Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie. Jesteśmy z Wami”. – Pacjenci, którzy często leżą samotnie, spędzają długie godziny w niepewności, boją się o swoje zdrowie, mogą dostać od nas płynące z serca życzenia, żeby wiedzieli, że ludzie na zewnątrz bardzo często myślą o nich, solidaryzują się z nimi – mówi Ewa Trybalska, nauczycielka z V LO.

Kolejne dostawy niezbędnych artykułów, m.in. wody mineralnej oraz środków higieny osobistej, zaplanowane są aż do przyszłego tygodnia.

Pomoc jedzie dostawczakami

W pomoc chorym zaangażowali się także uczniowie II Liceum Ogólnokształcącego im. Konopnickiej w Katowicach. Szkolny Klub Wolontariatu nawiązał kontakt ze szpitalem MSWiA przy ul. Kilińskiego, głównym covidowym szpitalem w Katowicach, który odpowiada za budowę szpitala dla zakażonych w Międzynarodowym Centrum Kongresowym. W odpowiedzi na pytanie uczniów o potrzeby placówki jej dyrekcja przygotowała listę potrzebnych produktów, jak woda mineralna niegazowana w butelkach 1,5 l, herbata, kawa naturalna, jednorazowe pojemniki na zupę i drugie dania, sztućce jednorazowe oraz kubki na gorące napoje.

Uczniowie wraz z rodzicami zorganizowali zbiórkę tych produktów, ale dary na szkolną portiernię przyniosło także wiele osób spoza szkoły.

Zbiórki na rzecz szpitali w Chorzowie podjęli się z kolei uczniowie Uniwersyteckiego I Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego w tym mieście. We wtorek w południe setki litrów napojów, środki higieniczne i inne dary zostały załadowane do samochodów dostawczych i rozwiezione do potrzebujących placówek. – Chorzowscy medycy to nasi lokalni bohaterowie – mówi Przemysław Fabjański, dyrektor „Słowaka”.

Uczniowie I LO im. Słowackiego w Chorzowie przyłączyli się do zbiórki dla szpitaliUczniowie I LO im. Słowackiego w Chorzowie przyłączyli się do zbiórki dla szpitali Fot. Anna Lewańska / Agencja Gazeta

W Zespole Szkół nr 18 w Zabrzu zbiórka na rzecz Szpitala Miejskiego oraz oddziału kardiologii dziecięcej w Śląskim Centrum Chorób Serca rozpoczęła się we wtorek i będzie trwała jeszcze w środę. – Zbieramy wodę butelkowaną, ręczniki papierowe, pieluchomajtki, a dla najmłodszych pacjentów plastikowe zabawki, żeby pobyt w szpitalu był dla nich łatwiejszy. Wszystko rozwiezie do szpitali tata jednej z uczennic – mówi Joanna Czuma-Sitek, nauczycielka z ZS nr 18.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLewacki radykalizm! Scheuring-Wielgus żąda legalnej aborcji
Następny artykułScheuring-Wielgus: Żądamy legalnej aborcji bez kompromisów. To prawa człowieka