– Plan serialu to chyba ostatnie miejsce pracy, którego, póki co nam nie zamknięto. Na planie zdjęciowym wszyscy pracujemy w maskach, cała ekipa produkcyjna serialu i aktorzy równie. Wszyscy jesteśmy w maskach, zdejmujemy je tylko na same ujęcia. Jedynie podczas kręconej sceny nie trzeba ich mieć – mówi w rozmowie z “Super Expressem” Katarzyna, która jest w obsadzie serialu “Na dobre i na złe”.
49-latka zaznacza też, że nie życzy sobie krytycznych uwag tylko dlatego, że nosi maseczkę. – Skoro maski trzeba nosić dla bezpieczeństwa nas i otoczenia, to trzeba je nosić i nie ma co jęczeć… Cóż, mnie i mojej rodzinie udało już się przebrnąć przez wirus na szczęście w formie dość łagodnej, więc mamy to już za sobą – przyznaje się gwiazda. I stara się widzieć w tym plusy.
– Może to i lepiej, mniej się stresujemy, ale nosimy maski wszędzie w miejscach publicznych, ponieważ taki jest obowiązek, dla bezpieczeństwa i dobrego samopoczucia otoczenia. Chociażby nam już sprzyjały przeciwciała, jednak inni mają prawo oczekiwać od nas chodzenia w maseczkach dopóki trzeba – podkreśla Skrzynecka w wywiadzie. Przy okazji postanowiła wspomóc działalność znajomych. Ostatnio w kanałach społecznościowych zareklamowała maseczki zaprzyjaźnionej firmy.
Choroba dopadła nie tylko mamę Alikii Ilii, ale również wielu innych celebrytów. Wśród znanych osób, które musiały przemęczyć się z koronawirusem, byli Olga Bołądź, Anna Kalczyńska czy Łukasz Simlat. Ten ostatni podbił Facebooka swoimi niebanalnymi radami – proponował m.in., żeby smarować plecy smalcem i moczyć nogi w gorącej wodzie. Nie mogąc liczyć na pomoc z zewnątrz, sam wypowiedział wojnę koronawirusowi.
Maria Sadowska stanęła w obronie Polek. Zaśpiewała na strajku
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS