O interpelacji Joanny Jaśkowiak jest głośno od kilku dni, jako pierwszy napisał o niej “Super Express” pod dramatycznym tytułem “Zakażą komunii świętej?”
– Nie chodziło o całkowity zakaz udzielania komunii świętej. Apelowałam jedynie o zakazanie określonych sposobów rozdawania komunii – np. do ust lub na rękę – które wymuszają bezpośredni kontakt między duchownym a wiernymi – podkreśla w rozmowie z “Wyborczą” poznańska posłanka.
“To zbędne ryzyko”
Mimo dramatycznie wysokiej liczy zakażeń koronawirusem, w kościołach wciąż mogą odbywać się nabożeństwa z udziałem wiernych. Obostrzenia nałożone przez premiera Mateusza Morawieckiego ograniczają tylko liczbę osób przebywających w świątyni. Według obowiązujących limitów, na jedną osobę w kościele musi przypadać co najmniej 15 m kw. powierzchni. Wierni mają także zachowywać między sobą 1,5-metrowy dystans. Przepisy nie regulują natomiast kwestii komunii świętej. Władze kościelne również nie wprowadziły zakazu przyjmowania komunii do ust. Archidiecezja Poznańska rekomenduje wiernym przyjmowanie sakramentu na rękę.
“Wirusolodzy wielokrotnie wskazywali, że to łatwy sposób na przeniesienie wirusa i takie przypadki były już wcześniej odnotowywane. W obecnej sytuacji udzielanie w jakikolwiek bezpośredni sposób tego sakramentu, nawet do rąk, wydaje się zbędnym ryzykiem” – pisze w swojej interpelacji Joanna Jaśkowiak. Nie rozstrzyga natomiast, jak inaczej sakrament miałby być udzielany. – Wymyślenie alternatywnego sposobu podawania komunii, który w tych czasach będzie bezpieczny, nie jest moją rolą. To zadanie Kościoła – zaznacza posłanka.
Resort zdrowia: rozporządzenie tego nie definiuje
Dokument trafił do Ministerstwa Zdrowia w połowie października. Resort zwięźle odpowiada, że rozporządzenie Rady Ministrów dotyczące ograniczeń nałożonych w związku z pandemią “nie definiuje szczegółowych zasad odnoszących się do poszczególnych czynności składających się na sprawowanie kultu religijnego”.
– Odpowiedź ministerstwa jest bardzo wymijająca – komentuje Joanna Jaśkowiak. – Wystarczy zwrócić uwagę na działania rządu, które dotyczą sprawowania kultu religijnego. Mamy zamknięte wszystkie inne miejsca, które dają ludziom pociechę – kina czy teatry – tymczasem nie kościoły. To specyficzny czas, wymagający od nas wszystkich zachowania szczególnej ostrożności. Kościół nie jest miejscem wyłączonym spod działania wirusa i powinien stosować się do zasad, które obowiązują wszędzie indziej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS