Minister spraw wewnętrznych Annelies Verlinden ostrzegła w niedzielę we flamandzkiej gazecie “De Zondag”, że władze będą domagać się od obywateli przestrzeganie obostrzeń w okresie świat Bożego Narodzenia.
„W razie potrzeby, na przykład w przypadku hałasu, do drzwi zadzwoni policja. Jednak dostanie się do domu nie jest priorytetem. Prawo na to nie pozwala” – powiedziała Verlinden cytowana przez „Le Soir”.
Władze Belgii wprowadziły na początku ograniczenia co do liczby osób, z którymi Belgowie mogą spotkać się w swoich domach. Gospodarstwa domowe mogą obecnie zaprosić tylko jedną osobę w danym momencie. Każdemu domownikowi zezwala się na zapraszanie jednej, tej samej osoby do mieszkania lub domu. Osoby mieszkające samotnie mogą mieć dwie takie osoby, które mogą zapraszać, ale nie jednocześnie. Na zewnątrz można spotkać się z maksymalnie trzema innymi osobami, na przykład na spacerze.
W tygodniu od 15 do 21 listopada średnio 316 pacjentów dziennie było przyjmowanych do belgijskich szpitali z powodu COVID-19. To spadek o 34 proc. w porównaniu z 7-dniową średnią kroczącą z tygodnia od 8 do 14 listopada, kiedy to było średnio 479 przyjęć do szpitala dziennie.
W sobotę 21 listopada 255 pacjentów z COVID-19 zostało przyjętych do szpitali w Belgii, 529 pacjentów zostało wypisanych. Obecnie w belgijskich szpitalach znajduje się 5017 pacjentów z COVID-19. Spośród nich 1201 znajduje się na oddziałach intensywnej terapii. 799 jest podłączonych do respiratorów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS