Chcesz dostawać mailem najważniejsze informacje z Warszawy? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter
Chodzi o wydarzenia ze środy, 18 listopada. Wieczorna demonstracja Strajku Kobiet na pl. Powstańców Warszawy została otoczona przez policję. Wśród uczestników protestu pojawili się policyjni tajniacy. Wyciągali ludzi z tłumu, użyli gazu i pałek teleskopowych. Ucierpiały m.in. posłanki, które wstawiły się za zatrzymanymi.
Decyzja polityczna
– Nie mamy wątpliwości, kto wydał decyzję polityczną, aby w ten sposób traktować protestujących dopominających się o swoje prawa: pan poseł Kaczyński i pan minister Kamiński. To oni ponoszą odpowiedzialność polityczną. Ale są jeszcze nadgorliwi wykonawcy tych poleceń. I takim nadgorliwym wykonawcą jest komendant stołeczny policji. To Komenda Stołeczna Policji realizowała tłumienie demonstracji, a komendant był osobą, która de facto dowodziła tą akcją – powiedział poseł KO Marcin Kierwiński, sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej, na zorganizowanym w sobotę briefingu.
Poinformował o złożeniu wniosku do komendanta głównego policji oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji o pilne odwołanie nainsp. Pawła Dobrodzieja ze stanowiska komendanta stołecznego policji.
– Obrazy rodem z Białorusi, obrazy, w których funkcjonariusze policji pałkami teleskopowymi biją obywateli, obrazy brutalności policji nie mogą nie skłaniać do tego, aby taki wniosek złożyć. Nie może być tak, że funkcjonariusze policji działają jak przybudówka PiS-u. Nie może być tak, że komendant stołeczny policji zapisał policjantów, którzy mieli zabezpieczać demonstrację, de facto do PiS-u. Nie może być tak, że komendant stołeczny policji, walcząc o awans, zachowuje się jak lizus i pieszczoch władzy – powiedział poseł Kierwiński.
Naruszona godność munduru
Stwierdził, że to, co obserwowaliśmy na pl. Powstańców Warszawy, “narusza godność munduru, narusza godność polskiej policji, która przez wiele lat walczyła ze złym stereotypem stworzonym przez swoją poprzedniczkę”. – Nie może być tak, że pan komendant Dobrodziej niszczy pracę wielu funkcjonariuszy – pokreślił sekretarz generalny PO.
– Policjanci ślubowali, że będą chronili państwo i obywateli. Ślubowali, że będą chronili godności i honoru służby. Czy godnym jest to, co widzieliśmy ostatnio na ulicach Warszawy? Kim muszą być osoby, które na protest kobiet wysyłają tajniaków, jak donoszą media, z pododdziałów kontrterrorystycznych, z teleskopowymi pałkami? – pytała posłanka KO Aleksandra Gajewska, która na briefingu wystąpiła w maseczce z czerwoną błyskawicą, znakiem Strajku Kobiet. – Eksperci mówią, że jest to broń, która jest w stanie zagrozić życiu, jest w stanie połamać kości, jest używana w starciu z bojówkami. Czy policja pod komendą komendanta stołecznego staje się polityczną bojówką Prawa i Sprawiedliwości?
Posłanka Gajewska zapowiedziała: – Będziemy domagać się wyciągnięcia konsekwencji wobec każdej osoby, która taką przemoc stosuje wobec protestujących, i każdej osoby, która w tej hierarchii podejmującej decyzje przyłożyła do tego palec. Obiecujemy to wszystkim osobom, które w tych protestach zostały poszkodowane, zatrzymane i były przetrzymywane.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS