Brytyjczycy są dumni z tego policjanta. W opisie filmu podają jego imię i nazwisko. Złodziej motocykli ucieka przed policyjnym pościgiem. Policjant, naprowadzany z helikoptera, przygotowuje na uciekającego złodzieja zasadzkę. Wtedy dzieje się to:
Brytyjczycy mają własny, odmienny niż reszta świata, punkt widzenia. Nie są państwem policyjnym. Więcej, są państwem bardzo liberalnym, które pozwala, na przykład, przechodzić na czerwonym świetle pod warunkiem, że obywatel robi to na własną odpowiedzialność i że nie ma zagrożenia ze strony nadjeżdżających samochodów. Jednak gdy obywatel przekracza wyznaczone prawem granice, wtedy kara jest niewspółmierna do tego, co mogłoby takiego delikwenta spotkać w naszym systemie prawnym. Słynne wielotysięczne kary za palenie papierosów w autobusie czy za wtargnięcie na murawę piłkarskiego boiska.
W tym duchu policja brytyjska walczy też ze złodziejami motocykli. Patrząc na interwencje policyjne ma się wrażenie, że uciekający przed stróżami prawa złodziej jednośladów traci wszystkie prawa. Policja traktuje takich przestępców bardzo brutalnie, niejednokrotnie narażając ich na utratę zdrowia i życia. Co ciekawe, dzieje się to za społeczną aprobatą, a interweniujący policjanci nie muszą się ukrywać w obawie przed konsekwencjami narażenia złodzieja na niebezpieczeństwo, tylko są publicznie wymieniani z imienia i nazwiska jako duma nie tylko policji, ale też całej społeczności.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS