Ministerstwo Sprawiedliwości postanowiło się przekonać, jak sprawdziły się nowe rozwiązania dodane w dużej nowelizacji kodeksu postępowania karnego, które weszły w życie w październiku i grudniu 2019 r. (Dz.U. z 2019 r. poz. 1694). Ujmując najkrócej: sędziowie co do zasady są zadowoleni. Zarazem jednak profesjonalni pełnomocnicy, z którymi rozmawialiśmy, mówią, że w znacznej mierze to efekt tego, iż przyjęto rozwiązania ułatwiające pracę orzekającym, lecz niekoniecznie czyniące proces karny bardziej sprawiedliwym.
Słowa pochwały
Najwięcej emocji w środowisku prawniczym, spośród wszystkich rozwiązań zawartych w nowelizacji, wzbudził wymóg sporządzania uzasadnień wyroków na urzędowych formularzach. Założeniem ustawodawcy było, aby sędziowie szybciej pisali uzasadnienia, a w dokumentach tych znajdowały się wszystkie potrzebne elementy. Dochodziło bowiem do przypadków, w których wyroki były uchylane z powodu niepełnego uzasadnienia. Część sędziów dziś krytykuje formularze za to, że uzasadnianie na nich wyroków „odczłowiecza” proces i czyni go bardziej formułkowym. W toku ewaluacji jednak ze wszystkich apelacji napłynęły do ministerstwa pozytywne głosy. Przeważają bowiem oceny, że rzeczywiście uzasadnianie na formularzach upraszcza pracę i przyspiesza postępowania.
zobacz także:
Podobna argumentacja została użyta przez sędziów odnośnie do możliwości odstąpienia od ustnego sprawozdania, odstąpienia od ogłoszenia orzeczenia oraz do skróconego ogłoszenia wyroku. To ostatnie jest szczególnie przydatne w sprawach, w których należy orzec obowiązek naprawienia szkody względem wielu pokrzywdzonych.
Wszystkie apelacje pozytywnie oceniły również możliwość przeprowadzenia czynności procesowej mimo niestawiennictwa strony, która została należycie zawiadomiona o czynności procesowej, niezależnie od jego przyczyny, jeżeli stawił się jej obrońca lub pełnomocnik. Zdaniem sędziów zapobiega to zbędnemu przedłużaniu postępowania oraz upraszcza postępowanie dowodowe. Z kolei stosowanie prekluzji dowodowej (art. 170 par. 1 pkt 6 k.p.k.) mobilizuje strony do sprawnego działania. Pełnomocnicy ponoć „wzięli się w garść” i są w stanie składać wnioski dowodowe w terminach zakreślonych im przez organ procesowy. Niezasadne – jak wynika z sędziowskich spostrzeżeń – były obawy, że prekluzja ograniczy prawo do obrony oskarżonego. Takie przypadki, jak przekonują prezesi sądów, w zasadzie nie występują.
Wszystkie apelacje pozytywnie oceniły również możliwość zaniechania przez przewodniczącego składu orzekającego wezwania na rozprawę świadków, którzy zostali przesłuchani, przebywających za granicą lub mających stwierdzić okoliczności, które nie są tak doniosłe, aby konieczne było bezpośrednie przesłuchanie świadków na rozprawie i ograniczenie się do ujawnienia protokołów zeznań tych świadków.
Z informacji przekazanych przez prezesów sądów do ministerstwa wynika, że instytucja ta jest stosowana dość często i chętnie, bo ogranicza ponowne wzywanie świadków, często zamieszkałych z dala od sądu.
„Artykuł 350a k.p.k. znacznie usprawnia pracę, pozwalając sądowi ocenić konieczność przeprowadzenia dowodu i uniezależniając tę decyzje od woli prokuratora, który w poprzednim stanie prawnym często wnioskował o przesłuchanie na rozprawie wszystkich świadków przesłuchanych w postępowaniu przygotowawczym” – czytamy w opracowaniu podsumowującym przeprowadzoną ewaluację.
Entuzjastycznie przez sędziów został przyjęty także przepis umożliwiający przeprowadzenie dowodów, pomimo niestawiennictwa oskarżonego lub obrońcy.
Z przeprowadzonej ewaluacji wynika, że regulacja ta jest korzystna dla tempa postępowania, zwłaszcza przy sprawach dotyczących oskarżonych niekwestionujących swojego sprawstwa. Jednocześnie jednak orzekający zaznaczają, że należy z niej korzystać ostrożnie, gdy ktoś do winy się nie przyznaje.
Nie wszyscy szczęśliwi
Oceny z drugiej strony stołu sędziowskiego są diametralnie odmienne. O ile tak oczywis … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS