Kilka miesięcy temu Katarzyna Błażejewska-Stuhr została zaproszona na spotkanie świąteczne Dzieci z Dworca Brześć. Organizacja ta wspiera czeczeńskie rodziny, które emigrują do Polski. Dietetyczka i jej mąż Maciej Stuhr postanowili pomóc jednej z takich rodzin i zaproponowali jej mieszkanie w wiejskiej posiadłości.
Żona aktora opowiedziała o wspólnym życiu z Czeczenami, z którymi bardzo się zżyła. Zaczęło się od kilkudniowej opieki nad 13-letnim Edelbiekiem. Później poznała jego mamę i postanowiła okazać większe wsparcie. Historia tej rodziny jest tragiczna.
– Z czasem bardzo się zżyłyśmy. W którymś momencie jej sytuacja się skomplikowała. Madina dostała nakaz wyjazdu z kraju, więc pomagałam jej załatwić azyl w Polsce. Trwało to bardzo długo, a w związku z tym, że zostałam jej pełnomocnikiem, uczestniczyłam w przesłuchaniu jej oraz dzieci w straży imigracyjnej. Usłyszałam wiele potwornych historii, które nigdy nikomu nie powinny się przytrafić. To nas bardzo do siebie zbliżyło. Potem rozpoczęła się pandemia i Madina straciła pracę. Musiała więc wyprowadzić się ze swoimi dziećmi z mieszkania, które wynajmowała. Zaproponowaliśmy jej, by zamieszkali u nas. I tak od pół roku żyjemy razem – opowiedziała Plejadzie.
Błażejewska-Stuhr zauważyła różnice w codziennym zachowaniu między Polakami i Czeczenami. Wpływ na to mają kultura i religia.
– Mam poczucie, że oni, mieszkając u nas, są w stanie poznać zupełnie inną kulturę i mentalność. […] Edi [Edelbiek – red.], który ma teraz 13 lat, nie mógł się nadziwić, widząc Maćka robiącego kiedyś śniadanie. Nie rozumiał, jak to możliwe, żeby mężczyzna gotuje, skoro kobieta jest w domu. Trochę na przekór temu, mobilizuję Ediego do różnych działań i czasem proszę go, tak jak mojego syna, by odkurzył dom. On z reguły przekazywał te obowiązki swoim siostrom. Ja wtedy tłumaczyłam mu, że on miał to zrobić, a on z kolei próbował wyjaśnić mi, że jest chłopakiem. Mówiłam mu, że to niczego nie zmienia. Stasiek i Maciek też przecież odkurzają. Nagle okazywało się, że nic mu się nie stanie, jak pomoże w sprzątaniu. A gdyby nie mieszkali u nas, to by tego nie zrozumiał. Z całym szacunkiem do ich kultury i religii, ale wydaje mi się, że jeśli mieszkają w Polsce, to są sytuacje, w których powinni uszanować nasze zwyczaje – opisała.
Czeczeńska rodzina czeka teraz na przyznanie mieszkania socjalnego. W złożeniu wniosku pomogli Stuhrowie. Żona aktora przyznaje, że dziś nie ma z nimi problemów, każdy ma swoją przestrzeń. Dopóki mogą, chcą im pomagać.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS