Przed siedmioma laty gwiazdor nieoczekiwanie podarował 14 najbliższym kumplom walizki pełne pieniędzy. W każdej z nich było milion dolarów w banknotach dwudziestodolarowych! Jak dziś pamięta tę historię? Wówczas był ponad pięćdziesięcioletnim singlem i właśnie niesamowicie mu się poszczęściło:
“Amal i ja właśnie się poznaliśmy, ale jeszcze nie randkowaliśmy” – wspomina Clooney. To był okres, kiedy na ekrany weszła “Grawitacja” z nim i Sandrą Bullock w rolach głównych. Producenci nie chcieli płacić: “Dali nam procent, ponieważ myśleli, że film będzie kasową klapą. Okazało się jednak, że był to znakomity interes” – czytamy w “Just Jared”.
Wtedy w głowie samotnego wówczas Clooneya zakiełkowała niezwykła myśl: “mam kumpli, którzy przez 35 lat pomogli mi w taki czy inny sposób. Spałem na ich kanapach, kiedy byłem spłukany. Pożyczali mi pieniądze, kiedy byłem spłukany. Pomogli mi, gdy potrzebowałem pomocy przez lata. Sam też im pomagałem przez lata. Wszyscy jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Pomyślałem, wiesz, że bez nich nic nie mam” – wyznał aktor.
Daniel Martyniuk potwierdza odzyskanie rodowego pierścienia
Clooney nie poprzestał jednak na refleksji nad siłą przyjaźni. O kumpli zadbał w ostatniej woli: “gdyby uderzył mnie autobus, wszyscy są w testamencie. Dlaczego więc, do cholery, czekam na potrącenie przez autobus?” – zapytał sam siebie z niedowierzaniem i wtedy właśnie postanowił każdemu z nich sprezentować wspomnianą walizkę pieniędzy.
Kiedy historia wyszła na jaw, aktor spotkał w Vegas pewnego bogatego człowieka, który zapytał go o przyczynę takiego zachowania. Wtedy aktor popatrzył na mężczyznę i ocenił, że facet musi mieć jeszcze większe zyski, ale niekoniecznie rozum i odpowiedział mu z impetem: “Dlaczego sam tego nie zrobisz, głupku?”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS