A A+ A++

To potencjalnie bardzo korzystne porozumienie, biorąc pod uwagę, że Katar zastępuje właśnie nieliczną posiadaną flotę myśliwców Mirage 2000 (12 sztuk) co najmniej 96 nowymi maszynami (24 Eurofighter Typhoonów, 36 Rafale, 36 F-15IQ) z opcją na kolejnych 72 (36 Rafale i 36 F-15IQ). Doha wysłała też zapytanie do Waszyngtonu w sprawie możliwości zakupu myśliwców F-35, na których eksport (50 sztuk) zezwolono ostatnio do geopolitycznego konkurenta Kataru – Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

To wszystko oznacza, że potrzeby jeżeli o szkolenie pilotów katarskich są i będą ogromne. Kilka posiadanych obecnie szkolno-bojowych, sędziwych samolotów Alpha Jet i dziewięć zamówionych właśnie Hawk 100 (wraz z Typhoonami) nie będzie w stanie wypełnić tej roli. Nie na co dzień bowiem jakieś państwo w ciągu dekady chce wybudować tak znaczące siły powietrzne.

Położony we Włoszech ośrodek otrzymał zlecenie na pięć lat, czeka go więc dużo pracy i  intensywne wykorzystywanie posiadanych samolotów T-346A, co jest włoskim oznaczeniem M-346 Master. Ośrodek ten jest w stanie szkolić do 70 pilotów rocznie. W ciągu pięciu lat mogłoby więc w nim zostać wyszkolonych maksymalnie 350 – 400 pilotów (choć oczywiście klientami nie będą wyłącznie Katarczycy). Niewykluczone, że po zakontraktowanym okresie Doha zdecyduje się na pozyskanie własnych M-346 Master.

Reklama 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWczoraj Kołakowski mówił, że odchodzi, dziś już mu przeszło. Udobruchał go Kaczyński?
Następny artykułPrzygarnij pelargonie