Kilka dni temu były kierowca Scuderii Ferrari – Gerhard Berger uznał, że ekipa z Maranello będzie potrzebowała kilku lat na powrót do walki o tytuł w Formule 1.
Natomiast Raikkonen, ostatni mistrz Ferrari, z 2007 roku, widział już podobne sytuacje we włoskim zespole.
– Nie wiem, co dokładnie mam powiedzieć na ten temat – stwierdził Fin, obecnie reprezentujący Alfę Romeo Racing Orlen. – Byłem kierowcą Ferrari przez wiele lat. To nie pierwszy raz, kiedy w danym roku są mocni, a w kolejnym nie.
– W sezonie 2008 walczyliśmy o tytuł, a rok później w ogóle nie byliśmy konkurencyjni. Widzę w tym pewne analogie, ponieważ w zeszłorocznych mistrzostwach Ferrari miało zwycięski samochód – dodał.
– Takie rzeczy zdarzały się również, kiedy reprezentowałem McLarena. W jednym sezonie dobrze sobie radziliśmy, a później wypadaliśmy z gry. Do takich sytuacji w Formule 1 dochodzi bardzo często – uznał.
– Problemy z silnikiem Ferrari wpłynęły również na Alfę Romeo. Jestem pewien jednak, że zostanie to poprawione. Nie widzę powodów, aby miało być inaczej – zakończył.
Ferrari powalczy o trzecie miejsce w sezonie 2020?
W tegorocznych mistrzostwach Formuły 1 trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów zajmuje Racing Point. Mają pięć punktów przewagi nad McLarenem i osiemnaście nad Renault. Szóste Ferrari traci do nich 24 oczka.
Szef McLarena – Andreas Seidl spodziewa się, że włoska ekipa jeszcze włączy się do walki o trzecie miejsce.
– Nie martwię się. Jestem po prostu realistą. Wiem, co może zrobić taki zespół, jak Ferrari, ze wszystkimi środkami, jakimi dysponują. Nie jest zaskoczeniem, że odrabiają straty w trakcie sezonu – powiedział Seidl. – Nigdy ich nie lekceważyliśmy. Mają dwóch wspaniałych kierowców i świetny zespół. Ważne jest jednak, abyśmy skupili się na sobie i wyciągnęli maksimum z tego, czym dysponujemy.
– Mamy konkurencyjny samochód, ale też bardzo silnych rywali. Liczę, że utrzymamy się w tej walce aż do ostatniego wyścigu. Wszyscy w ekipie są bardzo zaangażowani. Daje mi to poczucie pewności w kontynuowaniu rywalizacji. W każdym razie najważniejszą rzeczą dla mnie, niezależnie od końcowego wyniku, są wyraźne postępy zespołu – dodał
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS