Data dodania: 2020-11-17 (10:39) Komentarz poranny TMS Brokers
Za nami kolejny Szczepionkowy Poniedziałek, kiedy rewelacje o skuteczności opracowywanego leku windują ceny ryzykownych aktywów. Entuzjazm był jednak mniejszy niż tydzień temu, gdyż brakowało mu efektu zaskoczenia. Mimo to nowe szczyty Dow Jones i S&P500 pokazują, że pogląd na przyszłość pozostaje optymistyczny.
Rajd szczepionkowy trwa. Reflacja i rotacja w kierunku spółek cyklicznych premiuje aktywa ryzykowne – nie tylko akcje, ale w szerszym ujęciu także waluty rynków wschodzących czy surowce. Kolejna firma (tym razem Moderna) przedstawiła wstępne wyniki testów szczepionki przeciw COVID-19, której skuteczność wynosi prawie 95 proc. Lek jest też łatwiejszy do przechowywania, co wyraźnie ogranicza problemy logistyczne. Wciąż jest jeszcze kilka innych ośrodków badawczych, które wkrótce mogą przedstawić swoje wyniki. Im więcej producentów, tym szybsze tempo immunizacji globalnego społeczeństwa i powrotu aktywności gospodarczej do normalności.
Umocnienie aktywów ryzykownych w reakcji na szczepionkowe informacje nie miało jednak znamion niepohamowanej euforii, jak tydzień temu po rewelacjach od Pfizera. Brakowało efektu zaskoczenia, że szczepionka jest już prawie gotowa i jej skuteczność jest tak wysoka. Próg 95 proc. nie zostawia już wiele pola do ogłoszenia jeszcze skuteczniejszego leku, więc rajd ryzyka będzie musiał karmić się czymś innym. Poza tym, zanim będzie lepiej, może być przejściowo gorzej, gdyż liczba zachorowań na COVID-19 dramatycznie rośnie w USA, ponosząc ryzyko powtórzenia lockdownów. To istotne, gdyż drugi przestój może doprowadzić do nieodwracalnych zniszczeń w gospodarce, co w efekcie będzie determinować skale przyszłoroczne odbicia która rynki chce aktualnie dyskontować. W rezultacie trzeba mieć na uwadze, że sporo z ostatniej zmienności bierze się z agresywnych działań kapitału spekulacyjnego, za to długoterminowy kapitał portfelowy jeszcze nie wyczuwa takiej stabilizacji, aby dokonywać inwestycji. To w końcu nastąpi i będzie potężnym kołem zamachowym dla kontynuacji rajdu ryzyka, ale póki COVID-19 straszy, zmienność może pokazywać swoje paskudne oblicze, sprowadzając korekty.
Wczoraj złoty nie brylował w grupie walut rynków wschodzących i EUR/PLN nie opuścił zeszłotygodniowego korytarza wahań, choć na fali optymizmu otarł się o jego dolną bandę 4,46. Podobnie jak na rynkach zewnętrznych, także i na złotym entuzjazm związany z postępami prac nad szczepionką jest hamowany przez obawy o ekonomiczne konsekwencje rozwoju pandemii. Może i w Polsce zostało oddalone ryzyko wprowadzenia narodowej kwarantanny, ale dzienne statystki przyrostu zachorowań i hospitalizacji pozostają niepokojąco wysokie. Podtrzymuje to ryzyko paraliżu gospodarczego i będzie zniechęcać długoterminowy kapitał do inwestycji w Polsce. Jest to główny czynnik istotny dla krótkoterminowych perspektyw złotego, który przysłania np. polityczne konsekwencje zablokowania przez Polskę i Węgry unijnego budżetu z powodu powiązania wypłat z praworządnością. Dobrą wiadomością jest, że zapisy dotyczące wartego 1,8 bln EUR Funduszu Naprawczego mogą zostać wyjęte z budżetu i przyjęte w formie umowy międzynarodowej, pozwalając na uruchomienie pomocy dla krajów UE doświadczonych przez ekonomiczne skutki pandemii. Weto jest „wstępne”, gdyż zostało zgłoszone na naradzie ambasadorów krajów członkowskich, więc może zostać cofnięte. W przeciwnym razie Polska i Węgry jako jedyne utracą dostęp do Funduszu Naprawczego. Ograniczenie sobie możliwości odbudowy wzrostu gospodarczego będzie nieść implikacje dla długoterminowych perspektywy złotego, ale na razie nie jest to impuls do osłabienia waluty.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS