Bali to jeden z najmodniejszych kierunków na wakacje oraz mekka instagramowych influencerów. Rajska wyspa należy do najchętniej pokazywanych wakacyjnych zakątków w serwisach społecznościowych. Nic dziwnego, że projekt ustawy Islamskiej Partii Rozwoju Zjednoczonego spędza sen z powiek większości mieszańców Bali, którzy żyją z turystyki.
– Ustawa ta ma na celu chronić społeczeństwo, stworzyć porządek i uświadamiać o niebezpieczeństwach związanych ze spożywaniem alkoholu – powiedziała Jakarta Post Illiza Sa’aduddin Djamal z Islamskiej Partii Rozwoju Zjednoczonego.
Gdyby ustawa została przyjęta w obecnym kształcie, w całej Indonezji obowiązywałby zakaz produkcji, dystrybucji i spożywania napojów o zawartości alkoholu od 1 do 55 proc. Przedsiębiorcom naruszającym przepisy groziłoby maksymalnie 10 lat więzienia, a osobom spożywającym alkohol, w tym turystom, do 3 lat więzienia.
– Ta ustawa zabije wiele firm i doprowadzi do utraty pracy przez tysiące ludzi. Nie jest to zgodne z celem rządu, który chce stworzyć jak najwięcej nowych miejsc pracy – powiedziała przeciwna ustawie Christina Aryani.
Bali ciężko znosi pandemię. Choć mieszkańcy mieli nadzieję, że wyspa znów otworzy się dla turystów z całego świata we wrześniu 2020 roku, władze w sierpniu były zmuszone przedłużyć zamknięcie do 2021 roku. “Nie można się z tym spieszyć. Musimy się starannie przygotować. Bali jest w końcu jednym z najważniejszych miejsc turystycznych na świecie” – powiedział wówczas na konferencji prasowej gubernator Bali Wayan Koster.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS