A A+ A++

“Pytanie dnia. Kto kogo prędzej odspawa: PiS nas od Europy czy my PiS od władzy?” – wpis o takiej treści zamieścił w poniedziałek były premier Polski na Twitterze. Prośbę o skomentowanie wpisu byłego premiera otrzymał w programie “Wirtualnej Polski” minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

– Nie będę komentował słów osób, które już dawno odkleiły się od polskiej rzeczywistości. Kiedyś w ogóle porzuciły swoje obowiązki względem Polski w dość kompromitujących okolicznościach. Więc to nie ma sensu – powiedział wicepremier Gliński.

Polityk był również pytany o sytuację Polski w Unii Europejskiej w kontekście prób unijnych urzędników powiązania wypłat środków unijnych z praworządnością. Jak się później okazało, do przyjęcia takiego mechanizmu doszło dziś podczas spotkania ambasadorów państw członkowskich. Wobec tej decyzji, Polska i Węgry zdecydowały się zawetować unijny budżet.

– Polska jest członkiem Unii Europejskiej. Jest bardzo ważnym państwem europejskim, a polski rząd przynajmniej od pięciu lat z wielką determinacją broni polskich interesów i polskiej racji stanu w Europie. Jesteśmy członkiem Europy, będziemy członkiem Europy i chcemy być członkiem Unii Europejskiej na partnerskich warunkach – stwierdził minister Gliński.

Polityk wyjaśnił również, jak powstała kontrowersja związana z obecną sytuacją Polski w UE w kontekście praworządności.

– Są traktaty europejskie, których należy przestrzegać. Przecież ta kontrowersja obecna wynika z tego, że ktoś w Parlamencie Europejskim czasami w Komisji Europejskiej próbuje łamać traktaty. To jest występowanie przeciwko praworządności – ocenił wicepremier Gliński.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTężnie od jutra zamknięte. Rusza ich remont
Następny artykułDogaszanie wielkiego pożaru potrwa do jutra