A A+ A++

A jednak! Co cztery lata najbardziej naznaczone nierównościami państwa UE odtrąbiają sukcesy w walce z nimi – powołując się na raport Eurostatu, unijnego urzędu statystycznego. Specjalizuje się w tym Polska, która ma we Wspólnocie jedne z wyższych nierówności ze względu na płeć, lecz według zestawienia Eurostatu należy do grona państw najrówniejszych. Z kolei Dania, kraj o niskim stopniu dyskryminacji ze względu na płeć, jest w unijnym rankingu daleko za nami. Na próżno naukowcy – oraz sam Eurostat – przypominają, że zestawienie to nie może stanowić podstaw do wyciągania wniosków na temat równości i nierówności społecznych, bo ocenia specyficzne źródła danych pod bardzo specyficznym kątem. Ale te tłumaczenia nie trafiają do władz Polski, Węgier, Rumunii, Grecji czy Włoch, które trwają w samozachwycie.

zobacz także:

Tworzenie rankingów dyskryminacji czy nie równości jest szczególnie trudne. Pierwszą barierą jest pozyskanie odpowiednich danych, by móc stworzyć porównywalne miary. W Europie ten problem przynajmniej jest w pewnej części rozwiązany, bo sposób zbierania informacji standaryzuje i harmonizuje Eurostat. Drugą barierą jest jednak to, że dyskryminacja się z rzadka wyrywa do odpowiedzi. Nawet jeśli pracownicy/pracowniczki zadeklarowaliby, że są dyskryminowani, nie traktowalibyśmy ich słów poważnie, … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułYakuza: Like a Dragon – recenzja
Następny artykułTest procesorów AMD Ryzen 5 5600X vs Intel Core i5-10600K