A A+ A++

Czarni Jasło zakończyli rundę jesienną sezonu 2020/21 IV ligi podkarpackiej porażką w meczu wyjazdowym z drużyną Igloopolu Dębica. Jaślanie ulegli rywalowi 0:2. Podopieczni trenera Adama Domaradzkiego jesienną kampanię zakończyli z 19. punktami na koncie, co pozwoliło zająć drużynie 17. miejsce w ligowym zestawieniu.

Środowy mecz wyjazdowy z Igloopolem Dębica, był dla Czarnych Jasło ostatnim ligowym starciem w rundzie jesiennej. Od pierwszej minuty meczu swój styl gry starali się narzucić gospodarze. Błędy w rozegraniu piłki na połowie przeciwnika sprawiały jednak, że dębiczanie nie potrafili stworzyć sobie dogodnej okazji do zdobycia gola. W 8. minucie gry Czarni otrzymali pierwsze ostrzeżenie. Dzięki prostopadłemu podaniu za plecy obrońców, sam na sam z Łukaszem Lepuckim znalazł się jeden z Aleksander Drobot. Próba przelobowania wychodzącego z bramki Lepuckiego zakończyła się jednak niepowodzeniem. Piłka spadła tuż za poprzeczką. Dwie minuty później odpowiedzieć próbowali goście. Lewą stroną boiska w kierunku pola karnego przedzierał się Giga Mchedlidze. Jego strzał prawą nogą z ostrego kąta nie mógł jednak zaskoczyć bramkarza Igloopolu.

W 12. minucie meczu gospodarze dopięli swego. Akcję bramkową zapoczątkowało kolejne w tym meczu prostopadłe podanie ze środkowej strefy boiska. Pomimo asysty obrońców Czarnych Łukasz Cyran idealnie wyłożył piłkę wbiegającemu w pole karne Aleksandrowi Drobotowi, który strzałem lewą nogą pokonał Lepuckiego. Futbolówka wpadła do siatki tuż przy słupku bramki. Czarni zbyt łatwo pozbywali się piłki grając często na przysłowiowe uwolnienie. W obliczu ofensywnie grających gospodarzy, goście mieli spore trudności z konstruowaniem składnych akcji.

W samej końcówce pierwszej odsłony meczu zapachniało drugim golem dla Igloopolu. Piłkę fatalnie wyprowadził z pola karnego Lepucki. Bramkarz Czarnych podał futbolówkę wprost do rywala. Drobot nie namyślając się popędził z futbolówką przy nodze w kierunku bramki. Z łatwością minął Bartosza Szopę, po czym oddał strzał w światło bramki. Piłka uderzona po ziemi obok interweniującego Lepuckiego niechybnie znalazłby się w siatce. W ostatniej chwili wybił ją za linię końcową boiska Szymon Sabik.

Druga połowa meczu rozpoczęła się od ataków gospodarzy. Już w 47. minucie gry Igloopol zagroził bramce Czarnych. Interweniować musiał Lepucki. Z czasem jednak gospodarze zostawiali gościom coraz więcej miejsca wciągając Czarnych na własną połowę boiska. To dało szansę miejscowym na wyjścia z groźnymi kontrami, czego dowodem była akcja z 57. minuty meczu. Drobot nie był jednak w stanie zakończyć akcji strzałem na bramkę bądź też dograniem do jednego z kolegów.

W 75. minucie gry wynik spotkania na 2:0 dla gospodarzy po jednym z kolejnych kontrataków ustalił Tomasz Nalepka. Zawodnik Igloopolu po wbiegnięciu w pole karne, cierpliwie wyczekał aż Lepucki po opuszczeniu linii bramkowej położy się na murawie. Wówczas podciął piłkę przenoszą ją nad bramkarzem Czarnych. Futbolówka znalazła się w siatce.

Czarni Jasło w ramach rundy jesiennej IV ligi podkarpackiej rozegrali 21 spotkań. Zgromadzili w nich 19 punktów. Jaślanie odnieśli 5 zwycięstw. Zanotowali 12 porażek i 4 remisy.

Podopieczni Adama Domaradzkiego wystąpili w składzie: Łukasz Lepucki (GK), Bartosz Szopa, Rafał Szymon Sabik, Krzysztof Szydło, Maciej Sowa, Przemysław Musiał, Rafał Mastaj, Łukasz Urban (C), Giga Mchedlidze, Wojciech Kiełtyka, Pavlo Kulish  –  Karol Szydło, Eryk Piątkowski, Jakub Pankiewicz, Kamil Majka.

MD

Napisany dnia: 12.11.2020, 12:28

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRCKiK: Niskie stany magazynowe krwi. Ogromne zapotrzebowanie na osocze
Następny artykułRynek dostaw KEP „poza domem”