36-latek jest powiązany ze środowiskiem pseudokibiców. Ma bogatą policyjną kartotekę. Był notowany między innymi za naruszenie nietykalności policjantów, udział w bójkach i zniszczenie mienia.
Policjanci zatrzymali go wczoraj wieczorem. Jak usłyszał reporter RMF FM Krzysztof Zasada, udało się to zrobić w ostatniej chwili, bo mężczyzna był już gotowy do wyjazdu do jednego z krajów Beneluksu. Jego samochód był przygotowany do drogi, rzeczy spakowane i włożone do auta – podała policja.
W jego mieszkaniu znalezione i zabezpieczone zostały między innymi materiały pirotechniczne. Dziś trafi do stołecznej prokuratury, gdzie zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty.
36-latka udało się namierzyć dzięki zapisom z monitoringu.
Do pożaru mieszkania przy Alei 3 Maja w Warszawie doszło w środę, podczas Marszu Niepodległości. Ogień wybuchł od rac i petard rzucanych podczas przemarszu demonstrantów. Na szczęście nikt nie został ranny. Z relacji świadków pożaru wynika, że była to raca, która miała trafić w okna mieszkania powyżej, gdzie wisi symbol Strajku Kobiet oraz tęczowa flaga.
Okazało się, że raca wpadła na balkon mieszkania, w którym znajduje się pracownia artystyczna Stefana Okołowicza, witkacologa, jednego z założycieli Instytutu Witkacego w Warszawie.
Proszę sobie wyobrazić, że siedzę przed telewizorem, oglądam relację i dzwoni ktoś stąd, prezes tej spółdzielni i mówi, że płonie pana mieszkanie. Wyobraźnia działa niesamowicie – mówił w rozmowie z TVN24 Stefan Okołowicz
W pomieszczeniu, do którego wpadła raca, stały fotografie Witkacego na międzynarodową wystawę planowaną na przyszły rok. Na szczęście nic się nie zajęło – powiedział TVN24 Okołowicz.
Dodał, że “na szczęście oryginalne prace Witkacego są w zupełnie innym miejscu”, a w tym miejscu znajdują się powiększenia i reprodukcje z wystaw.
W środę ulicami Warszawy przeszedł Marsz Niepodległości. Mimo że – zgodnie z zapowiedziami organizatorów – miał być zmotoryzowany – wielu uczestników brało w nim udział pieszo.
Podczas Marszu doszło do zamieszek. Policja informowała m.in., że w stronę policjantów poleciały kamienie i race. KSP przekazywała, że “grupy chuliganów zaatakowały policjantów chroniących bezpieczeństwo innych ludzi”. Do działań ruszyły pododdziały zwarte, które użyły środków przymusu bezpośredniego – gazu łzawiącego i broni gładkolufowej.
W związku z przestępstwami po środowym Marszu Niepodległości zatrzymano dotychczas 36 osób; wystawiono także ponad 260 mandatów, do sądu trafiło 420 wniosków o ukaranie. Rannych zostało 35 policjantów, a łącznie zatrzymano ponad 300 osób.
Wczoraj Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ wszczęła śledztwo dotyczące zdarzeń na Marszu Niepodległości. Chodzi o napaść na funkcjonariuszy policji oraz naruszenie porządku publicznego.
Zarzuty usłyszało 36 uczestników marszu. Policjanci domagają się aresztu dla jednej z osób i dozoru dla 17 zatrzymanych.
Mężczyzna, którego aresztu chce policja, usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariuszy. Pozostałym w większości zarzucono udział w nielegalnym zbiegowisku, naruszenie nietykalności policjantów, znieważenie funkcjonariuszy i udział w bójce. Są też dodatkowo zarzuty kradzieży i posiadania narkotyków.
Dziś MSWiA na Twitterze, na kanale Youtube i na swojej stronie internetowej opublikowało zapis monitoringu z tamtych zajść. Film pokazuje dokładny przebiegu wydarzeń, które miały miejsce w rejonie ronda de Gaulle’a. Widać na nim m.in moment starć z policją i postrzelenia fotoreportera “Tygodnika Solidarność”.
“Kierując się ważnym interesem publicznym, przedstawiamy rzeczywisty obraz sytuacji, utrwalony na monitoringu miejskim i dokumentujący zdarzenia u zbiegu Al. Jerozolimskich i Nowego Światu” – poinformowało MSWiA.
MSWiA w komunikacie prasowym dotyczącym zapisu monitoringu z Marszu Niepodległości wskazała na kluczowe fragmenty nagrania:
“02:11 – czoło marszu; straż marszu zajmuje obydwie jezdnie spowalniając przejazd pojazdów; ustawione bariery przy Empiku; na dachu budynku zaznaczona ekipa kamerzystów TVP Info, a nie jak chce jeden z portali – “Antifa”,
03:22 – czoło marszu na rondzie de Gaulle’a przy palmie; na górze zdjęcia widoczne rozlokowanie policji w dużej odległości od uczestników marszu, analogicznie jak w latach ubiegłych,
06:11 – demonstranci forsują bariery z zamiarem przedostania się przez bramę przy Empiku,
08:54 – pierwszy szturm na bramę przy Empiku i znajdujący się w głębi oddział policji,
12:32 – trwa kolejny atak chuliganów na policję; fotograf ‘Tygodnika Solidarność’ stoi pomiędzy atakującymi chuliganami a policjantami,
12:52 – rzucający racą w policjanta chuligan, przebiega tuż obok fotografa; moment przypadkowego postrzelenia fotografa” – można przeczytać w informacji ministerstwa.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS