A A+ A++

Wczoraj w Warszawie odbył się Marsz Niepodległości. W tym roku ze względu na sytuację epidemiczną, organizatorzy Marszu Niepodległości zdecydowali się na inną niż dotychczas formułę demonstracji. O godz. 14 uczestnicy mieli udać się na rondo Dmowskiego samochodami i motocyklami.

Jak jednak widać na nagraniach i zdjęciach w mediach społecznościowych, wielu uczestników Marszu nie jechała samochodem, ale poruszała się pieszo.

Organizatorzy Marszu tłumaczą, że zmiana formuły to wina działań policji. – Większość kierowców słyszała, że mają zaparkować z dała od miejsca zbiórki Marszu Niepodległości, dlatego zamiast przejazdu samochodowego był marsz pieszy – tłumaczyli organizatorzy Marszu na dzisiejszej konferencji prasowej.

– Apelowaliśmy o zmotoryzowany udział, policja to zablokowała. Jedni stali po trzy godziny w korkach, innym policja kazała parkować j dołączać na pieszo – podkreślił Bąkiewicz podczas konferencji prasowej.

Dymisja Komendanta Głównego Policji?

Organizatorzy Marszu tłumaczyli także, że policja zachowywała się agresywnie wobec uczestników demonstracji.

– Policja zachowała się bardzo brutalnie. Atakowała również dziennikarzy. Apelujemy o to, żeby służby wyłapywały chuliganów i ochraniały zgromadzenie, a nie eskalowały starcia i agresję – mówił prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Następnie Bąkiewicz stwierdził, że “wobec tych skandalicznych działań żądamy dymisji Komendanta Głównego Policji”. – Uważamy, że wszystkie działania podjęte wczoraj przez policję, to był powrót z działań z marszów z lat 2010-2014 – podkreślił.

Marsz Niepodległości 2020

Wczoraj ulicami stolicy po raz kolejny przeszedł Marsz Niepodległości. W tym roku ze względu na sytuację epidemiczną, organizatorzy wydarzenia zdecydowali się na inną niż dotychczas formułę demonstracji. Uczestnicy mieli przybyć na rondo Dmowskiego samochodami i motocyklami. Niestety, nie wszyscy dostosowali się do tej decyzji i wiele osób uczestniczyło w Marszu pieszo. Chwilę po godz. 15 doszło do pierwszego incydentu. W stronę policjantów znajdujących się w pobliżu ronda de Gaulle’a poleciały race i świece dymne. W odpowiedzi funkcjonariusze użyli gazu. Następnie oddziały prewencji oddzieliły część uczestników.

Później Media Narodowe poinformowały na Twitterze otrzymaniu informacji, że obok Muzeum Narodowego Antifa zaatakowała uczestników Marszu Niepodległości. “Główny ciężar ataku przyjęła na siebie Straż Marszu Niepodległości. Policja użyła wobec manifestantów broni gładkolufowej”.

Do kolejnego incydentu doszło przy Moście Poniatowskiego, gdzie chuligani rzucali racami w stojący obok blok. W pewnym momencie w jednym z mieszkań wybuchł pożar, wywołany przez race.

Czytaj także:
Renata Kim pobita przez policję. “Podniosłam do góry ręce i krzyczałam, że jestem tu służbowo”
Czytaj także:
To oni mogli podpalić mieszkanie na trasie Marszu Niepodległości. Policja publikuje zdjęcia

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSprawowała opiekę nad synem będąc pod wpływem alkoholu
Następny artykułWideokonsultacje dla pracodawców – trwają do jutra