A A+ A++

Pałac, folwark, stara cukrownia, fabryka papierosów, klasztor, a nawet zamek – Arche przekształca stare budowle w hotele z charakterem. Dzięki temu, że obiekty stylem nadal nawiązują do swojego pierwotnego przeznaczenia, stają się nie tylko miejscem wypoczynku, ale i odkrywania wspaniałej polskiej przeszłości.

Dziś do sieci Arche należy 13 obiektów położonych w różnych częściach Polski. Każdy z nich jest inny, każdy wyjątkowy, ale połączony wspólną cechą – szacunkiem dla tradycji i przeszłości.

Władysław Grochowski, prezes Arche, przez życie chodzi własnymi drogami, zazwyczaj pod prąd, a podejmując decyzje, kieruje się emocjami. – Myślę, że żyję w trochę innej epoce – przyznaje. Jak sam twierdzi, jednocześnie interesuje go zatrzymanie czasu jak i jego upływ. I właśnie to chce pokazać w swoich hotelach.

To dlatego Grupa Arche restauruje obiekty historyczne, często zdegradowane, nadając im nowe życie i funkcje, głównie hotelowe, ale także przekształcając je w centra, w których może spotykać się lokalna społeczność. To dodatkowa zaleta obiektów, które oferują gościom coś więcej niż sam nocleg. Dzięki bliskim relacjom z mieszkańcami i firmami działającymi w okolicy w hotelach można poczuć charakter regionu i poznać bliżej jego kulturę i zwyczaje. Właśnie taka idea przyświeca organizowaniu festiwalu „Krainy Polskie”, który w tym roku odbywa się w 11 hotelach. Utrzymane w targowej konwencji są swoistą formą regionalnego jarmarku, na którym gwarno jest od rozmów z rzemieślnikami, mistrzami kulinariów, występów lokalnych artystów i prezentacji.

Pierwsza odsłona tegorocznej edycji miała miejsce 23 sierpnia na terenie hotelu Zamek Janów Podlaski i była połączona ze Świętem Ziół. Finał został zaplanowany na 15 listopada w Arche Hotel Krakowska. To właśnie wówczas w Warszawie goście spotkają się z wystawcami z różnych regionów Polski, by poznać bogactwo kultury, dziedzictwa, historii oraz lokalnych gospodarek naszego kraju. Wstęp na wydarzenia jest bezpłatny.

Zamek Janów Podlaski Pałac i Folwark Łochów

Niezależnie od tego, czy w danym czasie w hotelu odbywają się imprezy tematyczne, warto wybrać się tam na weekend lub dłuższy wypoczynek, by w otoczeniu historii oderwać się od pędu dnia codziennego. Sieć realizuje też bony turystyczne, a to dobra informacja dla osób, które cenią sobie rodzinny wypoczynek połączony z odkrywaniem. Jeśli ktoś chciałby zatopić się w atmosferze rodem z Polski szlacheckiej, powinien wybrać się do Łochowa na Mazowszu. To właśnie tam znajduje się hotel Pałac i Folwark Łochów.

Pierwotnie do zespołu pałacowo-parkowego należały budynki pałacu, kuchni, wozowni i oficyny, z czasem dodane zostały Kamienna Grota, drewutnia, zabytkowy drewniany kościół z I połowy XX w. pw. Miłosierdzia Bożego, wiaty nad rzeką Liwiec oraz Galeria Leny Grochowskiej i Wyspa Pisarzy i Poetów, a w 2017 r. folwark.

Obiekt leży zaledwie godzinę jazdy od Warszawy drogą S8, w sercu Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego, nad rzeką Liwiec na terenie o powierzchni 27 ha. Historię można poczuć wszystkimi zmysłami także w Zamku Janów Podlaski. Jego historia sięga XV w., a  mury, które można dziś podziwiać, pochodzą z XVIII w. W przeszłości był siedzibą biskupów łuckich. Przez lata zaniedbany i zarośnięty, został odkryty przez Arche. Pobyt w Zamku to również okazja, by wypocząć na łonie natury – hotel leży w samym sercu Parku Krajobrazowego Podlaski Przełom Bugu.

Hotel Tobaco

Dla miłośników okresu rewolucji przemysłowej, pięknie ubranych dam i eleganckich dżentelmenów idealnym miejscem na krótki wypoczynek jest Łódź. Tu na gości czeka hotel Tobaco. W budynku, w którym się znajduje, początkowo mieściła się fabryka wełny, po wojnie został przeznaczony na Wytwórnię Papierosów.

Dziś Tobaco to połączenie surowości industrialnej architektury z nowoczesnymi wnętrzami i modnymi dodatkami. Miłośnicy city breaków docenią jego wyjątkowych charakter, który nadają mu ciekawe rozwiązania architektoniczne. W zupełnie innym stylu utrzymany jest hotel Koszary, położony niedaleko Warszawy, w Górze Kalwarii. Surowy charakter dawnych koszarów wojskowych przełamują oryginalne elementy architektoniczne. Przed laty swoją siedzibę miał tam garnizon, ale oryginalnie w tym zabytkowym budynku z 1863 r. żyli ojcowie bernardyni.

Prezes Grochowski wspomina, że koszary przez wiele lat były opuszczone, przez co bardzo zaniedbane. Na zainwestowanie w to miejsce namówił go starosta. Firma przeprowadziła prace renowacyjne, ale podobnie jak w przypadku innych swoich obiektów, zadbała, by nie ingerować zbytnio w pierwotny styl i charakter obiektu. Plan został wykonany na piątkę, a dziś zobaczyć tam można nawet kilka eksponatów będących pozostałościami po bytności wojska. Co ciekawe, w jednym z budynków powstały mieszkania, z których korzystają przede wszystkim repatrianci sprowadzani przez Fundacj … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStołeczne spółdzielnie chcą uchylenia tzw.uchwał śmieciowych
Następny artykułPo śmierci 26-latka w szpitalu we Włoszczowie. Prokuratura bada, czy ktoś się przyczynił do tragedii