Tomas Petrasek nigdy nie był talentem, który bił po oczach. Swego czasu pracował już w firmie Flashscore przy wprowadzaniu wyników. Do Polski jechać nie chciał, nie bardzo wierząc, że wyjazd do innego kraju, a jeszcze do niskiej ligi, ma sens. Od tamtej pory jednak wskoczył na falę. Wybijał się w Rakowie. Wszedł z nim do Ekstraklasy. Ta jesień była kulminacją, snem: Raków z Petraskiem na kapitanie liderował tabeli Ekstraklasy, a sam zawodnik zadebiutował w reprezentacji Czech. Niestety, właśnie przyszło wybudzenie: poważna kontuzja gwiazdy Ekstraklasy.
Na stronie Rakow.com czytamy wypowiedź fizjoterapeuty czerwono-niebieskich, Wojciecha Hermana: – Szczegółowe badania Tomasa Petraska przeprowadzone w ostatnim czasie wykazały naderwanie więzadeł rzepki. Przy optymistycznym scenariuszu Tomek wróci do zajęć z drużyną około 15 stycznia. Do tego czasu będzie się rehabilitował i trenował indywidualnie. Pesymistyczny scenariusz zakłada operację kontuzjowanego kolana. Wtedy przerwa będzie trwała od 5 do 6 miesięcy.
To problemy od zaraz, tu i teraz, bo Petrasek wypadnie na mecz z Lechem Poznań.
Nawet zakładając pozytywny scenariusz, mecze, które na pewno przegapi:
– Lech Poznań (wyjazd)
– Warta Poznań (dom)
– Śląsk Wrocław (w)
– Jagiellonia (d)
– Piast (w)
Nie chcemy mówić, że o, Petrasek nie zagrał z Wisłą, za niego wszedł Niewulis i od razu wyglądało to tak, a nie inaczej, a mecz, w którym spodziewano się po Rakowie trzech punktów, sprawił, że Legia złapała bezpośredni kontakt.
Ale tak, Petrasek jest zawodnikiem dla Rakowa wyjątkowym.
To, że kapitan, swoją drogą. Ile daje charakterologicznie tej drużynie – do zmierzenia tylko w szatni. Ale jest wymiernie czołową postacią rozgrywek. Według naszych not Petrasek to obecnie siódmy najlepiej oceniany piłkarz ligi. Poprawił się względem zeszłego sezonu w defensywie, popełniał mniej błędów, które kiedyś zdarzały mu się zbyt często. Z przodu, wiadomo – takiego wieżowca po prostu nie ma nikt. Każdy stały fragment broniony przeciw Rakowowi to wielkie wyzwanie, bo co z tego, że pokryjesz Petraska, jak zwyczajnie braknie centymetrów, aby go złapać. No i Petrasek też potrafi zostać po stałym fragmencie jak dziewiątka, robiąc przewagę w polu karnym. Czutkę ma dużą, w ESA strzelił już osiem bramek.
Podsumowując, z nim Raków ma większe bezpieczeństwo w tyłach, a z przodu jest groźniejszy.
To, co jest kluczowe dla tej absencji, to że generalnie Raków ma dość szeroką kadrę. Najlepiej to pokazuje rywalizacja o dwa miejsca za Gutkovskisem, gdzie biją się Tijanić, Lopez i Cebula. Każdy to ligowa czołówka. Wypada jeden i jest to na pewno cios, ale nie tak dotkliwy, bo jest kim go zastąpić. Tak jest szyta ta kadra na wielu pozycjach. Ale Petrasek ma na tyle unikalny zestaw atutów, że zastąpić go bodaj najtrudniej.
Kibicujemy, by finalna diagnoza była jednak na tyle pozytywna, na ile być może. Wyścig o mistrzostwo będzie ciekawszy z Petraskiem na boisku, a też Euro 2020 całkiem by nie odjechało.
Fot. FotoPyK
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS