A A+ A++

Podobnie jak bakterie rozwijają oporność na antybiotyki, wirusy mogą wykształcać oporność na szczepionki stworzone przeciwko nim. Skuteczność szczepionek zostaje wówczas postawiona pod znakiem zapytania. Piszą o tym naukowcy z Pennsylvania State University na łamach „PLOS Biology” (https://journals.plos.org/plosbiology/article?id=10.1371/journal.pbio.3001000).

Naukowcy z Pensylwanii postawili sobie pytanie, jakie jest prawdopodobieństwo, że opracowywane obecnie szczepionki przeciwko COVID-19 zostaną osłabione przez ewolucję wirusa. Stwierdzili, że można to dość łatwo ustalić, wykorzystując istniejące już próbki, pobrane w ramach badań klinicznych. Takie informacje byłyby przydatne do ustalania priorytetów inwestowania w kandydatów na szczepionki oraz maksymalizacji potencjalnego długoterminowego działania preparatów.

Szczepionka przeciwko COVID-19 jest pilnie potrzebna, aby ratować ludzkie życie i pomóc nam wrócić do normalnego życia – mówi biolog dr David Kennedy, główny autor omawianego badania. – Jednak, co mogliśmy zaobserwować w przypadku innych chorób, takich jak zapalenie płuc, ewolucja może spowodować, że szczepionki szybko staną się nieskuteczne. Dlatego musimy wyciągnąć wnioski z wcześniejszych doświadczeń i wykorzystać tę wiedzę podczas projektowania obecnych szczepionek, aby jak najbardziej wydłużyć skuteczność preparatów zapobiegających COVID-19.

ZOBACZ AKTUALNĄ MAPĘ ZAKAŻEŃ>>>

Naukowiec sugeruje, że można by wykorzystać standardowe próbki krwi i wymazy z nosa, pobierane podczas badań klinicznych testowanych szczepionek, do oceny prawdopodobieństwa ewolucji koronawirusa w kierunku oporności na dany preparat. Badacz proponuje, aby w oparciu o owe próbki oszacowywać typy i ilości obecnych w organizmie przeciwciał i limfocytów T, co pozwoli ocenić nadmiarowość reakcji immunologicznej generowanej przez testowane szczepionki.

– To sytuacja podobna do tej, w której stosujemy skojarzoną terapię antybiotykową, aby opóźnić wytworzenie przez bakterie oporności na leki. Tak samo jest ze szczepionkami: można zaprojektować je tak, aby wywoływały nadmierną relację układu immunologicznego lub aby “zachęcały” ten układ do atakowania wielu miejsc – epitopów – na powierzchni wirusa, co spowolni ewolucyjne wykształcanie oporności na szczepionkę przez wirusa – tłumaczy prof. Andrew Read, współautor publikacji. – A spowolni dlatego, że w takiej sytuacji wirus musiałby nabyć kilka mutacji, a nie tylko jedną, by przetrwać atak układu odpornościowego gospodarza.

Autorzy pracy zalecają również, aby wymazy z nosa, które zwyczajowo pobiera się na podczas badań klinicznych, wykorzystywać do określenia ilości wirusa w organizmie, co można by uznać za wskaźnik potencjału przenoszenia. Ich zdaniem to właśnie zahamowanie przenoszenia wirusa przez zaszczepionych gospodarzy jest k … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPremier: szczepionka przeciw koronawirusowi będzie dostępna na zasadzie dobrowolności
Następny artykułFiolka Najdenowicz skrytykowała Edytę Górniak. „Zj**ała karierę przez fochy”