Naukowiec przypomniał jednak, że “zawsze trzeba wziąć pod uwagę rachunek zysków i strat”
– 90-procentowa skuteczność szczepionki to bardzo dobry wynik, który daje nadzieję na powstrzymanie pandemii – podkreślał profesor Piotr Trzonkowski, kierownik Katedry Immunologii Medycznej Gdańskiego Uniwersytety Medycznego w rozmowie z Polsat News.
– Szczepionka została przebadana na 40-paru tysiącach pacjentów, to jest całkiem duża grupa na której można śledzić efekty uboczne i bezpieczeństwo – zaznaczał Trzonkowski. Jego zdaniem skuteczność szczepionki na poziomie 90 proc. może powstrzymać pandemię.
Zwracał jednak uwagę, że problemy z efektami ubocznymi powodowanym przez medykament, mogę pojawić wtedy, kiedy trafi on do powszechnego stosowania.
ZOBACZ: Lekarze postulują pilne zmiany w strategii walki z Covid-19
– Prawdopodobnie będzie też tak, że jak zaczną się masowe szczepienia, to te rzadkie objawy uboczne mogą gdzieś tam wystąpić. Mamy kilka historii, gdzie takie rzeczy miały miejsce – tłumaczył.
Rachunek zysków i strat
Profesor przypomniał jednak, że “zawsze trzeba wziąć pod uwagę rachunek zysków i strat”. Zdaniem Trzonkowskiego przeważają zyski.
– W tej chwili ta szczepionka może nam zaoferować wyjście z tej sytuacji epidemii, jest to zapewne bardziej korzystne aniżeli zaniechanie tych szczepień – stwierdził.
ZOBACZ: Koronawirus w Polsce. Nie żyje 430 kolejnych osób
W poniedziałek 9 listopada amerykańska firma Pfizer ogłosiła, że opracowywana przez nich szczepionka jest skuteczna w 90 proc. i nie wywołuje skutków ubocznych. Lek powstał we współpracy z niemieckim BioNTech.
Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…
laf/zdr/ Polsat News
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS