A A+ A++

Poranną sekcję kończył niespełna 6-kilometrowy superoes w Nyíregyházie. Zwycięstwo na ulicznej próbie odnieśli Andreas Mikkelsen i Ola Fløene. Drugim czasem przypomnieli o sobie Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk [+1,0 s]. 0,1 s dłużej od Polaków jechali Erik Cais i Jindriska Zakova.

Przed trzema końcowymi oesami w rajdzie prowadzą Mikkelsen i Fløene. Norwegowie mają w zapasie 1.41,6 nad Gregoirem Munsterem i Louisem Louką. Do ostatnich metrów potrwa zapewne walka o najniższy stopień podium. Aktualnie najbliżej celu są Norbert Herczig i Ramon Ferencz, tracący do liderów 2.09,1.

Kolejne trzy załogi są w odstępie niecałych 20 s od Węgrów. Niki Mayr-Melnhof i Poldi Welsersheimb tracą 11,2 s, Efren Llarena i Sara Fernandez 11,5 s, a Oliver Solberg i Aaron Johnston 19,8 s.

Marijana Griebela i Tobiasa Brauna [+2.49,1] czeka pojedynek o siódme miejsce z Callumem Devinem i Jamesem Fultonem. Rywali dzieli 1,1 s. Cais i Zakova utrzymują dziewiąte miejsce [+3.34,9]. Pierwszą dziesiątkę zamykają Joshua McErlean i Keaton Williams [+3.50,7].

Marczyk i Gospodarczyk widnieją w generalce na czternastej pozycji [+5.09,9], 12 s przed Łukjaniukiem i Jeremiejewem.

W klasyfikacji drugiego dnia prowadzi Solberg, przed Caisem [+0,7 s], Łukjaniukiem [+1,1 s], Mikkelsenem [+7,9 s] i Mayr-Melnhofem [+12,3 s].

W ERC3 i ERC3 Junior Ken Torn i Kauri Pannas, wspierani przez polski M-Sport, o 58,4 s wyprzedzają Josepa Bassasa i Axela Coronado. 

Tibor Erdi i Zoltan Csoko nie przegrali jeszcze oesu w ERC2. Ich przewaga nad Zelindo Melegarim i Manuelem Fenolim urosła do niemal 6 minut.

Ostatnia sekcja Rajdu Węgier ruszy o godzinie 13:43.

 
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKreml dementuje, że Putin cierpi na chorobę Parkinsona
Następny artykułOrmianie w bardzo trudnej sytuacji