A A+ A++

4 marca ub. roku wskutek wybuchu gazu zawaliła się część kamienicy na poznańskim Dębcu. W ruinach znaleziono ciała pięciu osób; rannych zostało łącznie ponad 20 mieszkańców kamienicy. Prowadząca sprawę poznańska prokuratura ustaliła, że bezpośrednią przyczyną eksplozji w budynku było celowe odkręcenie przez Tomasza J. rury doprowadzającej gaz do kuchenki znajdującej się w mieszkaniu. Spowodowało to uwolnienie się znacznej ilości gazu i w efekcie doprowadziło do jego wybuchu. Motywem działania sprawcy – jak podkreślili śledczy – miało być zatarcie śladów przestępstwa.

Prokuratura oskarżyła Tomasza J. o zabójstwo żony Beaty J., znieważenie jej zwłok, a także zabójstwo czterech osób i usiłowanie zabójstwa kolejnych 34 osób poprzez spowodowanie wybuchu gazu. Tomasz J. został także oskarżony o spowodowanie wypadku drogowego, w wyniku którego ciężkich obrażeń ciała doznał jego syn Kacper.

Tomasz J. odmówił w śledztwie składania wyjaśnień i ustosunkowania się do zarzucanych mu czynów.

Oskarżony był poczytalny

Przed skierowaniem do sądu aktu oskarżenia Tomasz J. został poddany obserwacji sądowo-psychiatrycznej. Po jej przeprowadzeniu biegli orzekli, że w chwili popełnienia zarzucanych mu czynów był całkowicie poczytalny. Mężczyźnie, za zarzucane mu czyny, gro … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJak pozbyć się ograniczeń? *TY TEŻ MOŻESZ*
Następny artykułWyrównanie zasiłku chorobowego w razie zaniżenia jego wysokości w wyniku nieprzyjęcia do podstawy dodatku specjalnego